Zdaniem CBA pracownicy ARiMR w Poznaniu przyjęli co najmniej 73 tysiące zł łapówek. W zamian rolnicy otrzymali dotacje warte ponad 5,4 mln złotych. Ich szanse na otrzymanie wsparcie zwiększał udział w szkoleniach. Kursy rzeczywiście się odbywały, ale niektórzy rolnicy mieli być fikcyjnymi uczestnikami. Ich nazwiska pojawiała się jedynie na listach szkolących się.
- Ustalono, że pracownicy agencji rolnej angażowali się w opracowanie i skompletowanie wymaganej dokumentacji składanej przez rolników. Czuwali nad pozytywnym rozpatrzeniem wniosków. W sytuacjach wykrycia błędów, dokonywali stosownych zmian lub podmieniali dokumenty eliminując ewentualne nieprawidłowości – informuje CBA w swoim komunikacie.
Wśród podejrzanych znaleźli się Igor K. i Daniel R., wcześniej związani z agencją oraz Krzysztof J. zajmujący się prywatnym doradztwem rolniczym. O środkach zapobiegawczych wobec nich zdecyduje poznańska prokuratura.
Jednocześnie CBA apeluje do kolejnych rolników, którzy wręczali łapówki za dotacje. Jeśli sami się zgłoszą do poznańskiej delegatury biura lub prowadzącej śledztwo poznańskiej Prokuratury Okręgowej, mogą skorzystać z niekaralności. Osoby, które same ujawnią korupcję, zanim dowiedzą się o niej organy ścigania, nie usłyszą zarzutów.
Zobacz też: Quiz: Czy dogadasz się z policjantem?