Poznań: Bezczelnie okradali mieszkańców domów jednorodzinnych. Skradzione przedmioty sprzedawali w lombardzie

MRT
Policjanci z Poznania zatrzymali trzy osoby związane z włamaniami do których dochodziło w grudniu 2018 i styczniu 2019 roku. Włamywacze to 26 i 29-letni mieszkańcy Poznania. Pomagała im siostra jednego ze złodziei, która skradziony sprzęt sprzedawała w lombardzie.
Policjanci z Poznania zatrzymali trzy osoby związane z włamaniami do których dochodziło w grudniu 2018 i styczniu 2019 roku. Włamywacze to 26 i 29-letni mieszkańcy Poznania. Pomagała im siostra jednego ze złodziei, która skradziony sprzęt sprzedawała w lombardzie. Policja
Skończył się dramat mieszkańców poznańskich domów jednorodzinnych. Policja zatrzymała trzy osoby zamieszane we włamania, do których dochodziło na przełomie grudnia i stycznia. Dwóch mężczyzn wybijało szyby w domach jednorodzinnych, wchodzili przez okno i wynosili wartościowe przedmioty i pieniądze. Natomiast siostra jednego z nich sprzedawała przedmioty w lombardach. Grozi im do 10 lat więzienia.

Do pierwszego z włamań doszło kilka dni przed sylwestrem. W styczniu włamywacze ponownie spróbowali swoich sił - włamali się do dwóch kolejnych domów, a do dwóch innych próbowali się włamać.

- To właśnie podczas ostatniego „skoku” zostali zauważeni przez sąsiadów, którzy natychmiast zadzwonili na numer alarmowy. Dyżurny od razu wysłał na miejsce funkcjonariuszy. Policyjni wywiadowcy zatrzymali jednego z nich. Szybko została ustalona tożsamość jego wspólnika. Mężczyzna został zatrzymany 24 stycznia br., podczas wizyty na komisariacie, kiedy zgłosił się w związku z inną sprawą - opowiada Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Wyjaśnianiem wszystkich włamań zajęli się policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KMP w Poznaniu. Ustalili, że domy były wybierane przypadkowo. Zanim doszło do włamania, jeden ze sprawców pukał do drzwi wybranego domu. Jeżeli otwierał ktoś z domowników, mężczyzna wymyślał jakąś historię na poczekaniu i odchodził. W innym przypadku, mężczyźni przy pomocy kamieni lub siekiery wybijali szyby od strony ogrodu i wchodzili do środka.

- Zabierali wszystko, co przedstawiało wartość: biżuterię, sprzęt fotograficzny, zegarki, telefony, komputery, konsole do gier, a także gotówkę. Skradzione przedmioty trafiały między innymi do siostry jednego z nich, która następnie je sprzedawała w lombardach. Część skradzionych rzeczy zostało odzyskanych przez policjantów - dodaje Święcichowski.

Włamywacze usłyszeli zarzut usiłowania i kradzieży z włamaniem, natomiast kobiecie przedstawiono zarzut paserstwa. Wobec mężczyzn, sąd zastosował tymczasowy areszt. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia.

Zobacz, co ukradli złodzieje:

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
małpa w czerwonym
a potem obcinać łapy przy samej d....e. po wszystkim - śmieci do utylizacji.

Wybrane dla Ciebie

Tusk uderza w Nawrockiego: to co zrobił to zdrada stanu!

Tusk uderza w Nawrockiego: to co zrobił to zdrada stanu!

Syreny milczały, żywioł szalał, a ludzie ginęli

Syreny milczały, żywioł szalał, a ludzie ginęli

Wróć na i.pl Portal i.pl