Poznań: W Szpitalu Przemienienia Pańskiego pacjent spadł ze stołu operacyjnego. Biegli: zawinił znany profesor

Łukasz Cieśla
- Tata kochał życie. Do głowy mi nie przyszło, że spadnie ze stołu podczas operacji i umrze w poznańskim szpitalu - mówi Izabela, jedna z córek Adama Klapińskiego.
- Tata kochał życie. Do głowy mi nie przyszło, że spadnie ze stołu podczas operacji i umrze w poznańskim szpitalu - mówi Izabela, jedna z córek Adama Klapińskiego. Archiwum rodzinne
W Szpitalu Przemienienia Pańskiego przy ul. Długiej w Poznaniu ze stołu operacyjnego spadł pacjent. Zmarł po kilku tygodniach. Śledztwo trwa, a do prokuratury wpłynęła opinia biegłych lekarzy. Za upadek pacjenta winią znanego chirurga prof. Grzegorza Oszkinisa, który prowadził operację. Do prof. Oszkinisa pretensje ma rodzina zmarłego. Zarzucają, że początkowo ukrywał przed nimi prawdę o tym, co się wydarzyło podczas operacji.

Do tego niewiarygodnego zdarzenia – upadku pacjenta ze stołu operacyjnego – doszło 21 września 2016 roku. Incydent ze szpitala przy ul. Długiej w Poznaniu pozostawał tajemnicą do lutego 2017 roku, kiedy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zdarzeniu. Wynikało z nich, że 64-letni pacjent Adam Klapiński spadł ze stołu operacyjnego mimo przypięcia go pasami. Czy jednak rzeczywiście był dobrze przypięty do stołu?

Poznaliśmy szczegóły tej historii, w tym ustalenia biegłych ze Szczecina. Wszystko wskazuje na to, że pasami przypięto jedynie nogi pacjenta, a pozostałe zabezpieczenia nie zostały zastosowane lub usunięto je przed rozpoczęciem zabiegu. Biegli odpowiedzialnością za upadek pacjenta obarczają prof. Grzegorza Oszkinisa, znanego poznańskiego lekarza. To m.in. były prorektor Akademii Medycznej, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyń, konsultant wojewódzki w zakresie chirurgii naczyń.

Rodzina zmarłego: zaczęło się od wielkiego kłamstwa

Pacjentem, który spadł ze stołu, był Adam Klapiński, 64-letni mechanik samochodowy spod Wrocławia. Już wcześniej miał poważne kłopoty ze zdrowiem. W 2015 roku we wrocławskim szpitalu operowano u niego tętniaka. Nie był zadowolony z efektów, blizna po zabiegu nie zrastała się. Jak opowiadają nam jego córki, przez znajomości dostał się do poznańskiego szpitala przy ul. Przybyszewskiego. Wykonano mu plastykę brzucha, wykryto kolejnego tętniaka aorty piersiowo-brzusznej, tykającą bombę zegarową.

Zapadła decyzja o szybkiej operacji i odesłaniu mechanika do innej poznańskiej lecznicy: Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego przy ul. Długiej. 21 września 2016 roku skomplikowaną, kilkugodzinną operację wszczepienia stentgraftu – protezy naczyniowej - prowadził prof. Grzegorz Oszkinis. Podczas takiego zabiegu pacjent leży na specjalistycznym stole, który w trakcie zabiegu zmienia pozycje. W efekcie chory znajduje się w różnych położeniach, również pod kątem w stosunku do podłogi sali operacyjnej. Celem jest m.in. precyzyjne operowanie aparatem RTG stosowanym przy zabiegu.

Po czterech godzinach, gdy operacja zmierzała ku końcowi, nieprzytomny Adam Klapiński spadł ze stołu na głowę. Miał ranę głowy, był posiniaczony, stracił krew. Operacji nie dokończono.

W dalszej części tekstu:

  • Co prof. Oszkinis powiedział rodzinie tuż po operacji?
  • Dlaczego niektórzy pracownicy szpitala później zasłaniali się niepamięcią?
  • Dlaczego podczas operacji usunięto zabezpieczenia?

POLECAMY:

Test gwary poznańskiej

Rowerzysto, czy znasz przepisy?

Stary Poznań na zdjęciach!

Najgłupsze odpowiedzi z teleturniejów

Wszystko o Lechu Poznań

Piękne hostessy z targów w Poznaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janek K.
To ten sam chirurg, który innemu choremu zaszył 30 cm łyżkę w brzuchu.
C
ChoopiGuy
przemienili Pana w trupa
B
Bolik
W Lublinie kobiecinie wycieli tarczycę zamiast przepukliny brzusznej i wmówili jej ,że miała chorą.Pan prokurator nie zareagowal Chociaż na forach ludzie pisali to i tamto.Kierownikiem kliniki też jest znany ;krajowy;
T
To wina braku podwyżek
Dajcie więcej podwyżek. My chcemy tylko godnie żyć.
P
Pyrus
Ten szpital jeszcze niedawno był im,Pawłowa? dlatego te demony pozostały.
Wróć na i.pl Portal i.pl