Spis treści
Tusk chciał dymisji wiceministrów, którzy kandydują do PE
– Premier zadecydował wczoraj, że do godz. 12:00 każdy wiceminister, który startuje w wyborach do europarlamentu ma udać się na bezpłatny urlop. Od wczoraj jestem więc na urlopie – powiedział nam jeden z wiceszefów jednego z resortów.
Inny podkreślił, że pierwotnie szef rządu chciał, aby wszyscy wiceministrowie, którzy znaleźli się na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego podali się do dymisji. Wiceszefów resortów obronili jednak inni liderzy koalicji rządzącej.
Ostatecznie stanęło na tym, że do dymisji podali się tylko ministrowie, którzy kandydują w wyborach europejskich, czyli Borys Budka, Marcin Kierwiński, Bartłomiej Sienkiewicz i Krzysztof Hetman.
Złość w resortach
– Ludzie w resorcie są wściekli. Ministrowie także. Nie dość, że jesteśmy na bezpłatnym urlopie, to na dodatek takie decyzje paraliżują prace ministerstw – podkreśla jeden z chcących zachować anonimowość rozmówców i.pl.
Szczególnie źli mają być ci, którzy nie startują do europarlamentu z „jedynek” oraz ci, którzy w swoich okręgach mają znikome szanse. – Nie mam szans na mandat, a mimo tego musiałem wziąć bezpłatny urlop – mówi.
Wśród wiceministrów, którzy kandydują do europarlamentu są m.in. Krzysztof Śmiszek, Joanna Scheuring-Wielgus, Andrzej Szejna (wszyscy z Lewicy), Stefan Krajewski, Bożena Żelazowska, Michał Gramatyka (Trzecia Droga), czy Jacek Protas z PO (już 11 maja złożył wniosek o urlop w resorcie).
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Polacy wybiorą 53 europosłów.
