Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska w Sądzie Okręgowym wysłucha w czwartek prawomocnego wyroku w sprawie o poświadczenie nieprawdy w dokumentach

Marcin Darda
Hanna Zdanowska i mecenas Bartosz Tiutiunik. 20 września obrońca wniósł o uniewinnienie swej klientki.
Hanna Zdanowska i mecenas Bartosz Tiutiunik. 20 września obrońca wniósł o uniewinnienie swej klientki. Dziennik Lodzki
Po pół roku od skazania w Sądzie Rejonowym na karę grzywny za poświadczenie nieprawdy w dokumentach, prezydent Hanna Zdanowska znów wysłucha wyroku. Tym razem prawomocnego.

Hanna Zdanowska i jej życiowy partner Włodzimierz G. zostali skazani na 20 i 25 tys. zł grzywny w marcu. Sąd nie dał wiary ich wyjaśnieniom i skazał za poświadczenie nieprawdy w trzech dokumentach, m.in. akcie notarialnym sprzedaży jej mieszkania Włodzimierzowi G. Chodziło o to, że potwierdziła przyjęcie 50 tys. zł zaliczki w gotówce, co faktycznie miejsca nie miało, natomiast bank, który udzielił w 2008 r. Włodzimierzowi G. 200 tys. zł kredytu, uznał te 50 tys. zł jako wkład własny.

Sprawa wyszła na jaw w 2015 r., po kilku latach prowadzenia procedury przyznawanie dostępu do informacji niejawnych. Wniosek o dostęp złożyła prezydent Łodzi, a w związku z tym jej finanse gruntownie prześwietlali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prezydent w końcu oświadczyła, że gotówki nie otrzymała, przed sądem zaś tłumaczyła m.in., że mogła dokumenty podpisać nieświadomie.

Przed tygodniem sąd wysłuchał apelacji obrony, w czwartek, 27 września, o godz. 14. sąd ma ogłosić prawomocny wyrok. Wiadomo, że nie będzie wyższy, bo apelację złożyła tylko obrona, która wnioskuje o uniewinnienie. Prokurator wniósł o podtrzymanie wyroku sądu pierwszej instancji. Gdyby wyrok zapadł po myśli prokuratury, Zdanowska będzie mogła wystartować w wyborach (jest już zarejestrowaną kandydatką - red.), natomiast nie jest do końca jasne, czy w razie zwycięstwa będzie mogła objąć funkcję prezydenta.

Zobacz też:

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
Dziś 29.09.2018. Czemu ten stary artykuł tu jest. Były późniejsze i ciekawsze - tych nie ma.
M
Men' EL
ku.wa.
Hanka na jednorożca i na Smutną wypad.
!!!
najwyzszy czas
D
Dźwigowy
Ale sama sobie zafundowała ten los......Beeeeeeeeeeeeeeeeee,kocham Łódź ,a zwłaszcza jej kasę Beeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
T
Trollo
Wykopać ją za bramy miasta
G
Gość
gdzie jest realizacja w Nowym Centrum Miasta nietuzinkowego projektu Fraka Gehrego nawiązującego do tradycji Łodzi Filmowej? Projektu, dzięki któremu Łódź wreszcie wyszłaby z szarości i zapomnienia (jak Bilbao) oraz pokazała światu, że jest nowoczesna i nadal potrafi zaskakiwać kreatywnością jak w epoce łódzkich fabrykantów wprowadzających w naszym mieście nowoczesne, jak na tamte czasy, technologie.
Atrakcyjne działki w Nowym Centrum Miasta przejęli od Miasta developerzy i ponastawiają banalnych koszmarków biurowych.
Oczywiście, że dużo buduje się, ale jest to niestety jedynie zwykła konsumpcja bez wizji i perspektyw. Widzę w tym minimalny interes dla Miasta, właściwie, to prawie go nie widzę, taki jest symboliczny.
Wróć na i.pl Portal i.pl