81-letni Joe Biden upiera się, że chce pozostać w wyścigu pomimo katastrofalnego wyniku w debacie ponad dwa tygodnie temu, który wzbudził wątpliwości co do jego zdolności do sprawowania funkcji przez drugą kadencję. Jednak po pomyleniu byłego prezydenta Trumpa z wiceprezydent Kamalą Harris i zamieszaniem z pomyłką Zełenskiego z Putinem w miniony czwartek, znów popełnił błąd podczas próby zapewnienia zwolenników o swoim zdrowiu.
Wpadka Bidena w Michigan
„Obiecuję ci, że wszystko w porządku” – powiedział, zanim podziękował członkini Kongresu, którą nazywał Debbie Haley. Miał na myśli kongresmenkę stanu Michigan Debbie Dingell, ale pomylił ją z byłą kandydatką na prezydenta i gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley.
W dalszej części przemówienia prezydent szczerze przyznał: „Czasami mylę nazwiska”. Co ciekawe, Dingell była obecna na wiecu i towarzyszyła Bidenowi w Michigan. Według „New York Post” Biden zażartował nawet, że Dingell jest podobna do jego żony Jill Biden.
- Zapomniałem, na którym wydarzeniu byliśmy, i ktoś powiedział: "jesteś jego żoną, prawda?”
Joe Biden chce wygrać wybory w USA
Prezydent obiecuje, że w 2024 r. ponownie zwycięży w Michigan i ostro zareagował na prasę, ekspertów i „wtajemniczonych”, którzy twierdzą, że to mało prawdopodobne.
- W tej chwili krąży wiele spekulacji: "Co zrobi Joe, czy zamierza zostać w drużynie?" – powiedział Biden. - Biegam i wygramy. Jestem kandydatem Partii Demokratycznej i jedynym Demokratą, który kiedykolwiek pokonał Donalda Trumpa – powiedział Biden. - Znam go. Donald Trump to przegrany.
Biden odzyskał siły po czwartkowej konferencji i tygodniu spotkań z przywódcami NATO w Waszyngtonie. Przemawiał 36 minut, długo jak na swoje standardy. Wycofał się też z relacjonowania swoich ostatnich wpadek.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!