Przypomnijmy, że do wypadku Artura "Walusia" Walczaka doszło 22 października podczas gali slap fightingu we Wrocławskim Studio P1 The Next Level. Podczas rundy zawodnik otrzymał cios, po którym osunął się na ziemię. Mimo, że był z nim kontakt po czasie stracił przytomność. W szpitalu jego stan został określony jako krytyczny. Lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną.
"Próby obudzenia pana Artura podejmujemy cały czas" - potwierdza Monika Kowalska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Klinicznego. - "Niestety, na razie pacjent pozostaje w śpiączce, a jego stan nadal jest ciężki."
Nawet, jeśli stan Artura Walczaka poprawi się i kolejna, podjęta przez lekarzy próba okaże się sukcesem, będzie on potrzebował opieki i rehabilitacji. Jak możemy przeczytać na facebookowym profilu Strongman Polska w poście siostry Artura Walczaka, Iwony: "rokowania są bardzo złe. Jeżeli wybudzony zostanie ze śpiączki farmakologicznej potrzebna będzie rehabilitacja i stała opieka w ośrodku rehabilitacyjnym". Na ten cel została także utworzona zbiórka pieniędzy.
- Piękna pogoda, warto ruszyć na wycieczkę z Wrocławia. Oto najlepsze propozycje
- Wojewoda unieważnia decyzję Jacka Sutryka w sprawie budowy na Stadionie Olimpijskim
- Wrocław: Rok do końca budowy wschodniej obwodnicy. Co się tam dzieje? [ZDJĘCIA]
- Oferty z urzędu pracy, Wrocław i okolice. Nie brakuje takich powyżej 10 tys. złotych!
- Co najbardziej irytuje wrocławskich kierowców? [SPRAWDŹ]
- Awaria zapory Zalewu Mietkowskiego. Czy spuszczą całą wodę? [ZDJĘCIA]
