Proces Sławomira Neumanna. Ile płacili pacjenci kliniki S.? "Nie miałam takich pieniędzy", "nadal byłam ślepa"

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Sławomir Neumann to prominentny polityk PO. Nie przyznaje się do winy
Sławomir Neumann to prominentny polityk PO. Nie przyznaje się do winy fot. przemyslaw swiderski
Sławomir Neumann, były wiceminister zdrowia w rządzie Platformy Obywatelskiej i PSL, zasiada na ławie oskarżonych w sprawie oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia w latach 2012-2014. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa proces znanego polityka PO Sławomira Neumanna, a także Adama T., Agnieszki O. oraz Krzysztofa R. Akt oskarżenia w sprawie oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia w latach 2012-2014 Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, która prowadziła śledztwo, skierowała w 2020 r.

Ile płacono za "lepsze" soczewki?

Na rozprawie 21 marca zeznania składali pacjenci, którzy kilka lat temu mieli zabiegi usunięcia zaćmy w klinice S. (sąd zakazał podawania pełnej nazwy placówki).

- Operację zaćmy miałam w 2012 roku. Mógł to być zabieg w pełni refundowany, ale jak ktoś chciał mieć inną soczewkę, niż polecał NFZ, to trzeba było jednak dopłacić. Ja z tego skorzystałam. Dlaczego? Słyszałam bowiem opinię, że bezpłatna soczewka z czasem "zarasta". Wolałam mieć pewność, że wszystko będzie dobrze. Za tę "lepszą" soczewkę zapłaciłam w kasie kliniki, ale nie pamiętam ile wyniosła opłata i czy dostałam za to rachunek - mówiła przed sądem 64-letnia Anna M.

- Moja operacja była w ramach NFZ, jednak dopłacałem za "lepsze" soczewki - opowiadał kolejny świadek Roman E. - Moi rodzice w przeszłości również mieli operacje na zaćmę, dlatego wiedziałem, że te bezpłatne soczewki oferowane na NFZ były bardzo złej jakości. Za soczewki dopłaciłem 1500 złotych - zeznawał 65-latek.

- Ja skorzystałem z wersji nieodpłatnej, nie dopłacałem za nic. Wiedziałem o soczewkach z dodatkowymi funkcjami, ale wybrałem te bezpłatne, bo szedłem właśnie na emeryturę i... aż tak bardzo nie zależało mi na wzroku - mówił z kolei Jarosław P.

- Robiłam operację z bezpłatnymi soczewkami. Nic mi ten zabieg nie dał. Nadal "byłam ślepa" i musiałam zrobić jeszcze jedną operację w innej placówce. W klinice S. proponowano mi również płatną soczewkę za 800 zł, ale miałam wówczas inne wydatki i nie mogłam zapłacić tyle pieniędzy - zeznawała 66-letnia Zofia K.

Jednak najwięcej wnoszące do sprawy zeznania przedstawiła Ewa C.

- Powiedziano mi, że nawet refundowana soczewka na NFZ jest płatna! I że kosztuje 250 zł. Dlatego uznałam, że już lepiej zapłacić 1500 zł za dodatkową soczewkę. W klinice zasugerowano mi, że te droższe są o wiele lepsze. Jednak nie wiedziałam, czym się różni "lepsza" soczewka od "gorszej". Lekarz nie przedstawił mi żadnych korzyści. Nie znałam żadnych specyfikacji. Nie informowano mnie o nazwie, czy marce soczewki. Nie pamiętam nawet jak potem znalazłam się przy kasie. Tam pani kasjerka zapytała mnie, którą soczewką wybieram. Postanowiłam zaufać lekarzowi i wybrałam tę "lepszą". Jednak potem wciąż się zastanawiałam, czy na pewno wszczepiono mi tę "lepszą" - mówiła 70-latka.

Neumann nie przyznaje się do winy

Sławomir Neumann, podobnie jak żaden z innych oskarżonych, nie stawił się na marcowej rozprawie. W sądzie ostatnio był... 20 grudnia. W złożonych wówczas wyjaśnieniach nie przyznał się do winy.

- Klinika S. składała do ministerstwa pisma, w których skarżyła się na działania NFZ. Te pisma były kierowane do Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych, który odpowiadał za nadzór nad NFZ. W pewnym momencie miałem wrażenie, że pisma te wpływały już do ministerstwa co drugi dzień. Ale sprawa była dosyć prosta, dotyczyła niezachowania terminów. Nigdy nie przygotowywałem własnoręcznie żadnego pisma. Jedyną rzeczą, którą sam zrobiłem i podpisałem była kartka świąteczna. Każde pismo przygotowuje odpowiedni departament. Pracownicy doskonale wiedzą sami, co mają robić. Skarg na działania NFZ jest prawdopodobnie kilkadziesiąt rocznie. Na bieżąco rozpatrują je pracownicy departamentów. Ja nigdy żadnej sprawy nie polecałem przyspieszać, czy rozwiązywać - mówił.

O co chodzi w sprawie?

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na skutek zawiadomień o przestępstwie złożonych w 2013 r. przez Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ oraz pacjentów kliniki. Aktem oskarżenia objęci zostali między innymi Sławomir Neumann, ówczesny Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia oraz Adam T., ówczesny Dyrektor Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, stawiane im zarzuty dotyczą "przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych w kwocie 13,5 mln zł przez warszawską klinikę medyczną". Aktem oskarżenia objęto również Krzysztofa R. i Agnieszkę O. – prezesa i wiceprezesa zarządu Kliniki S. Prokuratura zarzuciła im między innymi oszustwa na szkodę ponad 2000 pacjentów kliniki. Według prokuratury, kierowana przez nich lecznica miała nałożyć na pacjentów dodatkowe, sprzeczne z obowiązującymi przepisami dopłaty do zabiegów usunięcia zaćmy w łącznej kwocie blisko 2,5 mln zł.

"Przedstawiciele spółki informowali pacjentów, że soczewki proponowanej przez nich firmy wszczepiane w związku z zabiegiem usunięcia zaćmy nie są refundowane i należy za nie uiścić dodatkową opłatę 600 lub 1500 zł - w zależności do modelu. W rzeczywistości świadczenia te były w całości finansowane przez NFZ. Ponadto wbrew ich zapewnieniom, dodatkowo płatne soczewki nie miały właściwości, o jakich zapewniali, a ich średnia cena była faktycznie niższa od szacunkowej ceny soczewki ustalonej przez NFZ i Polskie Towarzystwo Okulistyczne dla zabiegu usunięcia zaćmy" - podała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl