Projekt anty-Rosja, czyli Putin atakuje Polskę. Orędzie zapowiada długą wojnę

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Orędzie do Zgromadzenia Federalnego trwało godzinę i trzy kwadranse
Orędzie do Zgromadzenia Federalnego trwało godzinę i trzy kwadranse kremlin.ru/Ramil Sitdikow RIA
- To oni rozpoczęli wojnę, a my wykorzystujemy wszystkie nasze siły, by ją powstrzymać – tak Władimir Putin mówił do zgromadzonej elity rosyjskiej państwa. Orędzie trwało blisko dwie godziny i było w sporej części poświęcone atakowaniu Zachodu. Padła też nazwa Polski, choć w bardziej w kontekście historycznym. Zresztą odwołań do historii w przemówieniu Putina nie brakowało - co zresztą w jego przypadku nie jest niczym nowym.

Spis treści

Operacja specjalna rozpoczęła się rok temu "w celu ochrony ludzi na naszych historycznych ziemiach i wyeliminowania zagrożenia ze strony neonazistowskiego reżimu na Ukrainie" – orędzie do Zgromadzenia Federalnego nie mogło nie zacząć się od przedstawienia przez Putina jego obrazu wojny z Ukrainą. Obrazu, który żeby nie było wątpliwości, właściwie się nie zmienił od czasu wystąpienia Putina ogłaszającego inwazję 24 lutego 2022.

Putin o wojnie z Ukrainą

Więc znów Putin podkreślał, że źródłem obecnej sytuacji był „zamach stanu” w 2014 roku w Kijowie „wspierany przez Zachód”. Od tamtej pory, jak stwierdził, „Zachód grał znaczonymi kartami na Ukrainie, podczas gdy Donbas płonął”. - Zachodnie elity stały się symbolem totalnych kłamstw bez skrupułów – podkreślał Putin. - Robiliśmy wszystko, aby rozwiązać problem pokojowo, ale za naszymi plecami przygotowywano inny scenariusz – grzmiał prezydent Rosji. Powtórzył stare oskarżenia, jakoby Zachód miał dostarczyć ciężkie uzbrojenie, samoloty. Jakoby szkolił „nacjonalistów” i rozmieszczał na Ukrainie laboratoria służące do prac nad bronią biologiczną.

Ale pojawił się też stosunkowo nowy zarzut. Otóż Putin powiedział w swoim przemówieniu "o wysiłkach kijowskiego reżimu w celu zdobycia broni jądrowej", dodając, że władze ukraińskie mówiły o tym publicznie. Należy zauważyć, że w ostatnich latach ani Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, ani nikt inny nie miał uwag do przestrzegania przez Ukrainę Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Do lutego 2022 roku także Rosja nie podnosiła tej kwestii na forum międzynarodowym. Być może więc Putin w swoim wystąpieniu miał na myśli wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym 2022 roku. Ukraiński przywódca przypomniał wówczas, że jego kraj otrzymał gwarancje bezpieczeństwa za rezygnację z trzeciego na świecie potencjału jądrowego w ramach Memorandum Budapesztańskiego z 1994 roku. Nie mówił jednak wtedy o dążeniu Ukrainy do posiadania broni atomowej.

Rzekome dążenie do uczynienia z Ukrainy uzbrojonego po zęby przyczółka do przyszłej inwazji na Rosję to tylko jeden z zarzutów Putina pod adresem Zachodu. Było też rytualne już chyba przypomnienie rozszerzania NATO, wzmocnienia wojsk na wschodniej flance Sojuszu, wreszcie projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Putin przypomniał, że w tej sytuacji Rosja wystąpiła do Zachodu z żądaniem „gwarancji bezpieczeństwa” (grudzień 2021), co Zachód odrzucił. - Do lutego 2022 roku wszystko było gotowe do kolejnej krwawej akcji karnej w Donbasie – stwierdził prezydent Rosji. Według niego więc inwazja rosyjska na Ukrainę miała charakter wyprzedzający i obronny.

Putin o anty-Rosji i Polsce

W orędziu Putina mnóstwo było nawiązań do historii. Choćby do inwazji niemieckiej na Związek Sowiecki i udziale w niej ukraińskich nacjonalistów. Prezydent Rosji usiłował przedstawić obecny konflikt z Kijowem i Zachodem jako kontynuację tamtej – jak to określa się w tradycji rosyjskiej – Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. I dodawał, że ten nieustanny tak naprawdę konflikt wynika z zaborczych intencji Zachodu. Putin oskarżył Zachód o dążenie do odebrania Rosji "terytoriów, które historycznie do niej należały, a które teraz nazywamy Ukrainą". - Przypomnę, że w latach 30. ubiegłego wieku Zachód faktycznie otworzył drogę nazistom do władzy w Niemczech. A dziś zaczęli robić z Ukrainy "anty-Rosję". Ten projekt naprawdę nie jest nowy. Ludzie, którzy choć trochę znają historię, wiedzą bardzo dobrze: ten projekt został zapoczątkowany w XIX wieku i był rozwijany w Austro-Węgrzech, w Polsce i innych krajach w jednym celu - aby oderwać od naszego kraju te historyczne terytoria, które dziś nazywamy Ukrainą. Taki jest ten cel. Nie ma tu nic nowego, żadnej nowości, wszystko się powtarza – perorował Putin.

- Zachodowi wszystko jedno, na kogo stawia w walce z Rosją, może wykorzystać każdego, nawet łysego czorta – zauważył Putin. Według niego Zachód "wypuścił dżina z butelki”, to znaczy wymusił dzisiejsze wydarzenia wspierając „antykonstytucyjny pucz” w 2014 roku. Putin: „My chronimy życie ludzi, nasz dom, a celem Zachodu jest nieograniczona władza”.

- Nie jesteśmy w stanie wojny z narodem Ukrainy, oni sami stali się zakładnikami kijowskiego reżimu i jego zachodnich mistrzów – przekonywał Putin. I powtarzał, że „odpowiedzialność za podsycanie i eskalację konfliktu na Ukrainie spoczywa na krajach zachodnich i kijowskim reżimie, dla którego naród ukraiński stał się outsiderem”. Dodał, że „Federacja Rosyjska będzie krok po kroku realizować zadania operacji wojskowej na Ukrainie”. Odniósł się też do pomocy zbrojeniowej udzielanej Kijowowi przez Zachód: „Im więcej systemów rakietowych dalekiego zasięgu zostanie dostarczonych Ukrainie, tym dalej będziemy zmuszeni odsuwać zagrożenie od naszych granic”.

Orędzie Putina: zgniły Zachód

W wystąpieniu Putina nie mogło zabraknąć ważnego elementu w jego polityce, a więc prezentowania się jako obrońca tradycyjnych wartości, konserwatysta, chrześcijanin. To było adresowane zarówno do Rosjan (element konsolidacji wokół przywódcy i pokazania, że obecny konflikt to także wojna o wartości), ale też do tych skrajnie prawicowych środowisk na Zachodzie, którym podoba się krytykowanie przez Putina lewicowo-liberalnych trendów dominujących coraz mocniej w świecie demokratycznym.

Putin odniósł się więc do "niszczenia rodziny", stwierdził, że na Zachodzie "pedofilia jest uznawana za normę" i że "duchowni są zmuszani do błogosławienia małżeństw osób tej samej płci". - Nikt nie narusza ich prywatności, ale spójrzcie na Pismo Święte i inne książki, tam jest napisane, że rodzina to związek mężczyzny i kobiety – podkreślił prezydent Rosji, podkreślając, że „mamy obowiązek chronić nasze dzieci przed degradacją i wynaturzeniem”.

Socjalne i gospodarcze obietnice

Do Rosjan skierowana była najdłuższa część orędzia, ta dotycząca finansowo-socjalnego zabezpieczenia uczestników wojny i ich rodzin, jak też generalnie, planowanego rozwoju gospodarki rosyjskiej. - Zachód uruchomił przeciwko nam front ekonomiczny, ale nigdzie niczego nie osiągnął i nie osiągnie – zapewnił Putin. - Ich celem jest sprawienie, by Rosjanie cierpieli. Kalkulacja mająca na celu destabilizację rosyjskiego społeczeństwa - przekonuje Putin - jednak nie powiodła się. "Zapewniliśmy stabilność sytuacji gospodarczej, ochroniliśmy obywateli".

Putin zaproponował uruchomienie programu preferencyjnego wynajmu mieszkań dla pracowników przemysłu obronnego, z pokryciem części kosztów przez państwo. Polecił utworzenie państwowego funduszu celowej pomocy osobistej dla weteranów i rodzin poległych w czasie „operacji specjalnych”, którego struktury mają być w tym roku rozmieszczone we wszystkich regionach kraju.

Putin zapewnił, że wydatki na działania wojenne nie wpłyną niekorzystnie na sytuację zwykłych Rosjan. Obiecał wiele nowych inwestycji: szybką kolej z Moskwy do Władywostoku oraz nowe porty na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, wszystko dla handlu z Bliskim Wschodem i Chinami.

Putin o broni atomowej i cywilizacji rosyjskiej

Władimir Putin ogłosił też, że Moskwa zawiesza swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START, zawartym w 2010 roku. Traktat ogranicza liczbę rozmieszczonych głowic do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Putin ogłosił zawieszenie udziału Rosji w porozumieniu Nowy START, uznając za jakoby "niedopuszczalne" dążenia USA do przeprowadzania inspekcji rosyjskiego arsenału nuklearnego.

Nie zdecydował się jednak na otwarte groźby pod adresem Zachodu w kontekście poniedziałkowej wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Kijowie. Dyktator nie odniósł się w ogóle do tego wydarzenia.

- Rosja to unikalna cywilizacja – podkreślił Putin. Cytując polityka rosyjskiego Stołypina sprzed ponad 100 lat: „W obronie Rosji musimy wszyscy połączyć się, skoordynować nasze wysiłki, nasze obowiązki i nasze prawa, aby podtrzymać jedno historyczne najwyższe prawo Rosji - być silnym”.

Orędzie Putina, zarówno część dotycząca Ukrainy, konfrontacji z Zachodem, jak i część dotycząca wizji gospodarki, nie pozostawiają wątpliwości: Rosja zamierza prowadzić długą wojnę, bez ustępstw i kompromisów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl