Projekt przywracający głosowanie korespondencyjne. Za opowiedziała się KO, PSL, Polska 2050 i Lewica; PiS i Konfederacja – przeciw

Piotr Kobyliński
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Koalicja Obywatelska, PSL, Polska 2050 i Lewica opowiedziały się w środę w Sejmie za projektem noweli Kodeksu wyborczego, przywracającym głosowanie korespondencyjne dla wszystkich wyborców w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do PE. PiS i Konfederacja chcą odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu.

Spis treści

Nowelizacja Kodeksu wyborczego

W środę Sejm rozpoczął prace nad nowelizacją Kodeksu wyborczego, która zakłada, że wszyscy wyborcy - w kraju i za granicą - będą mogli głosować korespondencyjnie w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do Parlamentu Europejskiego. W wyborach samorządowych korespondencyjnie będą mogli głosować jedynie wyborcy z niepełnosprawnością. Projekt wnieśli do Sejmu posłowie KO na początku marca.

Podczas debaty wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył poseł PiS Łukasz Schreiber. Jego zdaniem, głosowanie korespondencyjne niesie ryzyko oszustw.

- Intencją jest to, by sprawiać zamęt, zmniejszyć zaufanie obywateli do procesu wyborczego – mówił.

Głosowanie korespondencyjne podniesie frekwencję?

Posłanka KO Dorota Łoboda wypomniała swojemu przedmówcy, że sfałszować można było wynik w wyborach kopertowych, które chciało organizować PiS.

- Państwo powinno zrobić wszystko by ułatwić obywatelkom i obywatelom udział w wyborach – przekonywała.

Proponowane rozwiązania mają - jej zdaniem - wpłynąć na podniesienie frekwencji, ułatwić głosowanie tym, którzy mają problem z dostępem do lokali wyborczych, zwłaszcza Polakom za granicą.

- Chcemy by to prawo (do głosowania) było realizowane - mówiła.

Podkreśliła, że wybór formy głosowania wciąż pozostanie wyborem obywatela.

Proponowane rozwiązania chwalił Michał Pyrzyk z PSL. Ludowcy mają głosować za zmianami dopuszczającymi korespondencyjny udział w wyborach.

„Projekt otwiera furtkę do nadużyć”

Jednak już Bartosz Romowicz jako reprezentant Polski 2050 zgłosił szereg wątpliwości. Pytał m.in., czy pakiety wyborcze będą bezpieczne i zastanawiał się, dlaczego prawo do głosowania korespondencyjnego nie obejmuje wyborów samorządowych. Zapowiedział, że Polska 2050 poprze przesłanie projektu do komisji, zastrzegając, że wymaga on dużo pracy.

Arkadiusz Sikora w imieniu klubu Lewicy podzielił wątpliwości co do głosowania korespondencyjnego z wyłączeniem wyborów samorządowych. Docenił jednak fakt, że prace nad nowymi przepisami odbywają się z odpowiednim wyprzedzeniem.

Zdaniem Witolda Tumanowicza z Konfederacji projekt otwiera furtkę do nadużyć, a powszechny dostęp do głosowania korespondencyjnego grozi sprzedawaniem głosów. Konfederacja opowiedziała się za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.

Jarosław Sachajko z koła Kukiz'15 zarzucił autorom projektu, że celem zmian prawa jest wygrana wyborów prezydenckich.

- To tylko przykrywka, by coś zachachmęcić - ocenił.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, korespondencyjnie mogą głosować osoby z orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności albo te, które najpóźniej w dniu głosowania ukończyły 60 lat. Głosowanie korespondencyjne możliwe jest tylko w kraju.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl