- W tym tygodniu prokuratorzy będą chcieli przesłuchać w charakterze podejrzewanej 39-letnią właścicielkę psa - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Wówczas będą podjęte decyzje co do ewentualnych zarzutów.
W sprawę jest też zamieszany 44-letni partner właścicielki. Kobieta twierdziła, że to on zabraniał jej karmić zwierzęcia. Konkubent także ma być przesłuchany w tym tygodniu. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Sąd może nakazać także zapłatę nawiązki w wysokości 100 tys. zł i zakazać posiadania zwierząt na okres 10 lat.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu inspektorzy z Patrolu Interwencyjnego "As" odebrali byłym hodowcom wykończonego psa myśliwskiego - wyżła. Siedmioletni wyżeł o imieniu Azaf wielokrotnie zdobywał złote medale na wystawach psów rasowych. Gdy właścicielka zrezygnowała z prowadzenia hodowli i pokazywania Azafa na konkursach, pies zaczął być głodzony i bity.
Oprócz niego, w domu była jeszcze trzyletnia suka w typie owczarka niemieckiego. Choć była w znacznie lepszym stanie niż wyżeł, oba psy zostały odebrane z pomocą policji.
Wychudzony pies jest nadal pod opieką weterynarzy. Przez cały dzień czuwa przy nim inspektorka z Patrolu Interwencyjnego "As". - Cieszy nas bardzo, że mimo przejść, Azaf nadal wierzy w człowieka i szuka z nim kontaktu. Zaczął również angażować się w zabawy i wszędzie nosi ze sobą ulubiony sznurek. Niestety mimo regularnego karmienia pozostał mu odruch przynoszenia pustej miski - czytamy stronie patrolu na Facebooku.
Więcej o sprawie: Bili i głodzili psa, który wcześniej zdobywał dla nich medale [ZDJĘCIA]