Do tragicznego zdarzenia doszło 19 lipca br. Jak powiedział prok. Cierpiatka, z ustaleń wynika, że mężczyźni przebywali razem nad rzeką, gdzie łowili ryby; pili również alkohol.
- W pewnym momencie mężczyźni pokłócili się, doszło między nimi do przepychanki, w skutek czego obaj znaleźli się w wodzie. W pewnym momencie Eryk D. popchnął Rafała L., który już nie wypłynął z Sanu – dodał prokurator.
Zaznaczył, że jedynym świadkiem zdarzenia był brat Eryka D., który przebywał razem z mężczyznami. Eryk D. był poszukiwany przez policję do odbycia kary za inne przestępstwo.
Jak powiedział Cierpiatka, początkowo Eryk D. nie przyznawał się do winy.
- Jednak podczas eksperymentu procesowego na miejscu zdarzenia, przyznał się. Opisał i wyjaśnił, jak doszło do tej tragedii – dodał prokurator rejonowy w Stalowej Woli.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIEJSCA TRAGEDII:
Kolejna ofiara Sanu. Tajemnicze przyczyny utonięcia młodego ...
Eryk D. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi mu 5 lat więzienia. Prokurator podkreślił, że jest to wstępna kwalifikacja.
- Zaplanowaliśmy szereg czynności dowodowych, w tym przeprowadzona ma zostać sekcja zwłok Rafała L. Ta wstępna kwalifikacja może się zatem zmienić – zaznaczył prok. Cierpiatka.
W czwartek sąd w Stalowej Woli uwzględnił wniosek prokuratury i tymczasowo aresztował Eryka D. na trzy miesiące.
