
W marszu wzięło udział około 2000 osób. Protestujący zatrzymali się w pobliżu 52-piętrowego wieżowca na rogu Ósmej Alei i 41. Ulicy w czwartek około godziny 16:10. Jeden z mężczyzn odpalił nawet bombę dymną. Około 30 osób wdarło się do holu redakcji „New York Times”. Świadkowie zdarzenia zeznali, że ochroniarze pozwolili im krótko skandować.
Demonstracje pod siedzibą New York Times. Zniszczono radiowóz. Redakcja wydała oświadczenie
Propalestyńscy demonstranci wdarli się do nowojorskiej redakcji „New York Times”. Napastnicy byli zamaskowani, na twarzach mieli chusty z flagą Palestyny. Odpalono świecę dymną. Pracujący w budynku dziennikarze wezwali policję, a gdy ta przyjechała, protestujący zniszczyli radiowóz. W pojeździe wybito tylną szybę, a także pomalowano farbą w sprayu napis: „f–k IDF KKK” po jednej stronie oraz „wolna Gaza” po drugiej. Jakby tego mało, ściany budynku zostały pokryte hasłami, że dziennikarze piszą teksty atakujące działania Palestyny w wojnie z Izraelem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Ucierpiała nie nie tylko redakcja. Demonstranci wdarli się także do kawiarni Starbucks na pierwszym piętrze budynku i namalowali sprayem napisy: „krew na rękach”, „bojkot”, „wolna Gaza” i „wolna Palestyna”. Szefowie „New York Times” wydali oświadczenie w tej sprawie. Oto ono:
New York Times relacjonuje konflikt uczciwie, bezstronnie i dogłębnie. Wspieramy prawa tej grupy do wyrażania jej poglądów, mimo iż nie zgadza się z oceną pracy redakcji - napisano.
Źródło: