Protest fizjoterapeutów i diagnostów: w szpitali wojewódzkim w Poznaniu wstrzymano badania. Co to oznacza?
Braki kadrowe w szpitalu przy Lutyckiej wynikają z protestu fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych, który w całej Polsce trwa już od dwóch tygodni.
Czytaj też: Protest fizjoterapeutów i diagnostów sparaliżował szpitale
Wcześniej Szpital Wojewódzki zmagał się z problemem braku fizjoterapeutów. Największy problem dotyczył oddziału w Kowanówku, w którym w pierwszym tygodniu protestu do pracy nie przyszło ok. 80 proc. fizjoterapeutów, a w drugim tygodniu nie pojawił się nikt.
Sprawdź też:
W poniedziałek dołączyli do nich także fizjoterapeuci z ul. Lutyckiej w Poznaniu. Z kolei od czwartku grupa protestujących w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu powiększyła się o diagnostów laboratoryjnych, którzy także masowo przeszli na zwolnienia L4 i urlopy na żądanie. W piątek w szpitalu brakowało już ponad połowy pracowników diagnostycznych.
- Ponad połowa diagnostów laboratoryjnych od czwartku protestuje i jest na zwolnieniach. Z tego powodu w naszym szpitalu wykonywane są tylko te badania, które niezbędne są do ratowania życia i zdrowia pacjentów. Pozostałe, planowe badania zostały zawieszone do poniedziałku włącznie. Wierzymy, że od wtorku wszystko znów wróci do normy - tłumaczy Konrad Napierała, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu.
Protest fizjoterapeutów i diagnostów: jak wygląda sytuacja w szpitalach w Wielkopolsce
Protest fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych sparaliżował pracę wielu szpitali w Polsce. W Wielkopolsce z największymi brakami kadrowymi z powodu protestu zmagał się Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Jeszcze przed 23 września odwołano tam 60 pacjentów rehabilitacji ambulatoryjnej, a następnie ze 117 pracowników aż 60 wzięło L4 lub urlop na żądanie.
Czytaj też: Fizjoterapeuci i diagności mają dość
W tym tygodniu sytuacja w szpitalu zmieniała się jednak na lepsze. Jak informował w poniedziałek Paweł Gawroński, rzecznik szpitala, część pracowników wróciła do pracy, jednak wynikało to z tego, że skończyły im się urlopy na żądanie i zwolnienia lekarskie.
W piątek praca w Zakładzie Diagnostyki Obrazu wróciła do normy.
- Musieliśmy odwoływać pacjentów na dwa tygodnie, teraz, od poniedziałku będziemy ich upychać w grafiki, bo mamy już ręce do pracy - mówi Paweł Gawroński.
Zobacz też:
Ile zarabia fizjoterapeuta? Porównaj zarobki w różnych miast...
„Mówimy o najniższych zarobkach w Polsce”. Fiasko rozmów fizjoterapeutów z Ministerstwem Zdrowia - zobacz wideo:
źródło: TVN
Zobacz też:
TOP 13 rzeczy, na które skarżą się pacjenci w szpitalach. Ic...
Sprawdź też:
