W poniedziałek, 28 marca, przed budynkiem ambasady Rosji w Warszawie zgromadziła się kilkuosobowa grupa, która postanowiła wyrazić swój sprzeciw wobec wojny w Ukrainie. Protestujący przynieśli ze sobą transparent z napisem "Precz z faszyzmem", a także fotografie, ukazujące poszkodowanych oraz zniszczenia za naszą wschodnią granicą. Zdjęcia ułożono przed ogrodzeniem budynku.
W pewnym momencie, kilku mężczyzn wyciągnęło z kieszeni butelki z czerwoną farbą. Ich zawartość wylali na rosyjską flagę oraz fragment budynku. Poniżej można zobaczyć zdjęcia oblanego ogrodzenia w trakcie protestu oraz kilkadziesiąt minut po jego zakończeniu.
Oblanie budynku czerwoną farbą spotkało się z natychmiastową reakcją policji. Z relacji demonstrujących wynika, że w związku z incydentem, dwie z protestujących osób zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy i przewiezione do Komendy Policji przy ul. Wilczej.
O głos w sprawie zapytaliśmy przedstawicieli stołecznej policji. - Potwierdzam, że po godzinie 16:00 kilku mężczyzn oblało farbą budynek obiektu należącego do ambasady Rosji. Policjanci podjęli interwencję wobec tych mężczyzn. Dalsze postępowanie będzie uzależnione od ewentualnego zawiadomienia - poinformowała w rozmowie z naszym portalem Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.
