Zablokowana ma zostać cała wschodnia granica z Ukrainą. Chodzi o przejścia graniczne w Medyce, Dorohusku, Hrebennem, Zosinie i Korczowej.
Roman Kondrów z Podkarpackiej Oszukanej Wsi, która jako jedyna zamierza blokować przejazd między Polską a Ukrainą, w rozmowie z RMF FM zapowiedział, że nie wszystkie pojazdy zostaną wstrzymane.
- Nie blokujemy ani autobusów, ani zwykłych pojazdów, ani busików - tylko ciężarowe auta. Będzie przepuszczany jeden pojazd na godzinę. My wychodzimy protestować z tego względu, żeby Donald Tusk zauważył tę trudną sytuację i rozmawiał z rolnikami - stwierdził rozmówca RMF FM.
Inne organizacje odcinają się od protestu
Przedstawiciel Podkarpackiej Oszukanej Wsi zapowiedział też, że blokada na granicy potrwa 48 godzin i będzie "protestem ostrzegawczym".
Jak ustalił reporter RMF FM, od tej formy protestu odcinają się inne organizacje rolnicze - takie jak OPZZ, Solidarność czy Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników.
Źródło: RMF FM
