- Nasze wzloty i upadki są ekstremalne. Musimy mieć większą stabilność w grze i wynikach. Moją rolą jest, bym potrafił utrzymać w zespole takie nastawienie do gry i determinację - jak w spotkaniu z Lechem - przed następnym spotkaniem - mówił po meczu z poznańskim Lechem trener Pogoni Szczecin Jens Gustafsson.
Pogoń jest w formie. Wygrała 3 z 4 ostatnich spotkań. Zdobyła w nich 16 bramek. Jest już 7. w tabeli, ale apetyty są znacznie większe. W sobotę o godz. 20 Pogoń o kolejne zwycięstwo powalczy z Ruchem Chorzów na boisku w Gliwicach.
- Po tak udanym meczu, jak z Lechem, ważne było to, by szybko przejść do porządku dziennego i patrzeć przed siebie. Każdy mecz żyje swoim życiem. Musimy być pewni, że podejście do Ruchu będzie takie samo. Chcemy by zespół znów błyszczał - mówił w czwartek Gustafsson. - Musimy grać wspólnie, grać efektowną piłką i tak pójdziemy naprzód. Piłka jest nieprzewidywalna, ale damy z siebie maksimum. Ruch to ogromna historia. W Gliwicach grają przy bardzo dobrej atmosferze. Robią wszystko, by utrudnić grę przeciwnikom, wiemy, że nic bez walki nam nie podarują.
Szkoleniowiec potwierdził, że w drużynie raczej nie będzie zmian. Kontuzje wciąż leczą Marcel Wędrychowski i Wojciech Lisowski, a po wygranej składu raczej się nie zmienia.
- Remis byłby rozczarowaniem. Chcemy potwierdzić dobrą grę, jak z Lechem. Nie chcemy wygrywać od czasu do czasu - zapewniał szkoleniowiec Portowców.
Historia na remis
Historia spotkań Pogoni z Ruchem jest bardzo bogata. W najwyższych ligach rozgrywkowych zespoły dotychczas zagrały 84 razy. Po raz pierwszy w 1959 r., gdy Portowcy debiutowali w elicie. Ogólny bilans to: 25 zwycięstw Pogoni, 24 zwycięstwa Ruchu, 35 remisów. W bramkach 108:88 dla chorzowian.
Ostatni raz zespoły rywalizowały w sezonie 2016/17. Pogoń wygrała dwa razy po 2:1, a Niebiescy spadli do I ligi. Później nawet polecieli do III ligi, ale wtedy rozpoczęła się odbudowa. W trzech ostatnich sezonach Ruch zanotował trzy kolejne promocje.
Akcenty w składach
Wychowankiem Ruchu jest Mariusz Malec. Obrońca Pogoni Szczecin nie przebił się tam do seniorskiego grania, więc opuścił klub i grał w Polonii Bytom, Olimpii Grudziądz, Podbeskidziu Bielsko-Biała, skąd w 2018 r. trafił do Szczecina. Obecnie jest zawodnikiem o najdłuższym stażu przy pierwszym zespole Pogoni.
Dużo więcej „Szczecina” jest w kadrze Ruchu Chorzów. Są to: 32-letni Filip Starzyński (328 występów w elicie - dla Ruchu i Zagłębia Lubin, a jako junior grał w Salosie), 25-letni Mateusz Bartolewski, 23-letni Kacper Michalski (obaj byli w akademii Pogoni) oraz 28-letni Tomas Podstawski.
