Przepychanki o procesję na nowym osiedlu w Poznaniu

Karolina Koziolek
- Parafianie z osiedla na Marcelinie zdali egzamin z chrześcijaństwa - podsumował ks. R. Korbik, gdy dowiedział się o liczbie maili wysłanych do administracji za procesją. - To dla mnie miłe zaskoczenie.
- Parafianie z osiedla na Marcelinie zdali egzamin z chrześcijaństwa - podsumował ks. R. Korbik, gdy dowiedział się o liczbie maili wysłanych do administracji za procesją. - To dla mnie miłe zaskoczenie. Waldemar Wylegalski
Na nowym osiedlu mieszkańcy kłócą się o procesję Bożego Ciała. Dzwonią i piszą do administracji listy za i przeciw jej przejściu przez ich teren.

Na nowym osiedlu Atanera na Marcelinie od kilku dni trwa przepychanka o procesję Bożego Ciała. Część mieszkańców nie chce, by przeszła przez nowe osiedle. Sprawa wywołała wiele emocji. Do administracji spłynęło łącznie kilkadziesiąt maili, mieszkańcy przychodzili też osobiście i dzwonili. Wczoraj po południu zapadła decyzja, że procesja jednak przejdzie przez osiedle.

W tym roku nowa trasa
Ks. Robert Korbik, proboszcz w nowym kościele na osiedlu Poetów, chciał, by w tym roku parafialna procesja przeszła nową trasą. Jak tłumaczy, ma to związek z prośbami parafian z nowych bloków, by wydłużyć trasę o nową część osiedla. - Osiedle na Marcelinie ostatecznie oddano do użytku w grudniu minionego roku. Padła propozycja, by ustawić tam czwarty ołtarz. Zazwyczaj procesja kończyła się na os. Poetów - mówi ks. Robert Korbik, proboszcz parafii.

Dodaje, że większość parafian pochodzi właśnie z nowych bloków. Znajduje się tam około 800 mieszkań. Dotychczas na os. Poetów było to około 220.

Proboszcz wystąpił z oficjalną prośbą o zgodę na ustawienie ołtarza do administracji osiedla. Ta wywiesiła informację o tym fakcie na klatkach schodowych.

800 mieszkań obejmuje nowe osiedle Marcelin. To rejon, z którego pochodzi większość wiernych parafii na os. Poetów

I się zaczęło. Na zamkniętym forum facebookowym mieszkańców zawrzało. Pojawiły się głosy, że przestrzeń publiczna ma być „neutralna światopoglądowo”, że na osiedlu mieszkają ludzie różnych wyznań, nie tylko katolicy, że miejsce kultu jest w kościele, a nie na ulicach. Padła sugestia, by sprawę poddać pod głosowanie wspólnoty mieszkaniowej i uchwałą zakazać lub pozwolić na przejście procesji, co trwałoby około trzy miesiące.

Do administracji osiedla zaczęły spływać w poniedziałek i wczoraj od rana maile za oraz przeciw procesji. - Pierwszy raz się z czymś takim spotykam - mówi Tomasz Szała, kierownik osiedla. - Argumenty były różne. Przeciwnicy pisali o neutralności światopoglądowej, o tym, że przestrzeń publiczna powinna być neutralna, że osoby, które chcą wyznawać wiarę, powinny to robić w kościele, a nie pod oknami innych, którzy akurat z Kościołem nie chcą mieć nic wspólnego - mówi.

Większość jednak za
Do naszej redakcji zgłosił się z kolei Kamil Grosicki, który jest za organizacją procesji. - W czasach, kiedy tyle mówi się o tolerancji i szacunku dla odmienności, zwłaszcza w Poznaniu, podnoszone protesty przeciwko tej inicjatywie po prostu dziwią i przywodzą na pamięć okres epoki słusznie minionej. Oponującym nie przeszkadza jednocześnie korzystanie z przywileju dnia wolnego od pracy - wynikającego przecież wprost z tego święta - mówi.

Kierownik osiedla przytacza kolejne maile „za” . - Mieszkańcy piszą, że dziwią się komu może przeszkadzać procesja, która potrwa najwyżej godzinę, że nie wypada wyprosić księdza z osiedla, tym bardziej że tutejsze dzieci korzystają z sakramentów w parafii, że ludziom przeszkadzają dźwięki procesji, ale hałas ze stadionu już nie. Są także głosy popierające samego proboszcza, ludzie chwalą go za charyzmę i prężnie działającą parafię - relacjonuje kierownik osiedla.

Większość maili, które otrzymał, jest za procesją. Dlatego wczoraj po południu zapadła decyzja, że procesja przez Marcelin przejdzie.

Również mieszkańcy, których pytaliśmy wczoraj na nowym osiedlu, co sądzą o sprawie, nie widzą problemu. - Mnie procesja nie przeszkadza, choć sam nie wezmę w niej udziału - tłumaczy młody mężczyzna siedzący na ławce.

Więcej do powiedzenia ma Sławomir, który mieszka w jednym z pobliskich bloków. - Widziałem plakaty, na których ksiądz informował o procesji. Nie przeszkadza mi ona - mówi. - Procesja przejdzie i nie będzie po niej śladu, nie rozumiem więc, z jakiego powodu są głosy sprzeciwu - tłumaczy mężczyzna.

Nic za wszelką cenę
Ks. Robert Korbik jeszcze przed decyzją administracji osiedla mówił, że „nic na siłę”.

- Najwyżej wrócimy do starej trasy - deklarował. I dodaje, że nie spodziewał się takiej fali protestów. - Chciałem jedynie, by Marcelin, który był trochę z boku, poczuł się częścią wspólnoty - tłumaczy.

Współpraca: Marcin Karabasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przepychanki o procesję na nowym osiedlu w Poznaniu - Głos Wielkopolski

Komentarze 194

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karolina
Znam księdza Roberta Korbika z parafii Opatrzności Bożej, w której był wikarym!!! Do dziś ubolewam, ze od nas odszedł!!! Jest przykładem najlepszego pasterza!!! Zazdroszczę tym pieniaczom, że mają Go w swojej parafii. Ale jak widać nic nie dzieje się przypadkowo, na pewno ksiądz Robert ma niełatwe zadanie... Wiem, że sobie poradzi, bo jest silny wiarą w Boga i ludzi.
Ś
Św. Serratia Marcescens
Tak najeżdżają na lewusów i komuchów. Tacy są nienawistni. A zapominają, że większość mienia po wojnie dostali właśnie od nich. Dodając - kradzionego mienia (np. wiele ewangelickich zborów).

Wolne na święto też dostali od komuchów w prezencie. A komuchy nie dawali za darmo. Ciekawe co poszło na wymianę... Poczytajcie sobie: Ustawa z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (Dz.U. 1951 nr 4 poz. 28)
103545
Księża jak pieski, gdzie ojszczą tam ich teren. A potem tylko smród.
n
nasi_okupanci
Idą ludzie Babilonu,
Idą ludzie Babilonu,
Będą dalej maszerować,
Dopóki nie padnie na kolana
Każdy kraj.
Jutro chcą zagarnąć cały świat, cały świat.
Jutro chcą zagarnąć cały świat, cały świat.

Idą ludzie Babilonu...
m
mieszkaniec
Co za debile od tej przestrzeni wolnej światopoglądowej ... Chcą wprowadzać wzorce brukselskie? Niech się przedstawią ?? Jestem niewierzącym ale jestem Polakiem i rozumiem tradycję znaczenie dla wielu osób. Mi to nie przeszkadza. Zadymę robia zwykli tępe pieniacze z poglądami tygodnika NIE ...
"Inne religie" widocznie równają w górę, do wyższych standardów, niż w dół, do standardów tej religii. Inne religie dobrze rozumieją, że na tym polega szacunek do innych.
v
viki
na ulicach odbywaja sie marsze i to marsze od" sasa do lasa" a tylko procesje katolickie niektorym przeszkadzaja.Jest wolnosc wyznania.Inne religie niech tez organizuja sobie takie manifestacje swojej wiary a nie tylko narzekaja ze narzuca sie im wiare katolicka.
Są obstawieni policją, żeby chronić społeczeństwo. Nie jest to jednak legalne zgromadzenie publiczne zgodnie z Ustawą. Policja po prostu zapewnia utrzymanie porządku na trasie zwiększonego ryzyka. Jest to coś zupełnie innego niż planowa akcja.
d
dr
Z dworca PKP na stadion przez osiedle obstawieni szczelnie policją. Skoro jest obstawa to raczej przemarsz jest legalny. Hałasu robią dużo więcej niż procesja kiedy idą po moimi oknami.
W
Współczujący
"Boże litościwy, czemuś Córce swej rozumu odmawiając, zdolności piśmienniczych również jej nie poskąpił? Na śmieszność i pobłażliwość ludzką Ją tym samym wystawiając"
s
starka
A mnie się wydawało, że katolikiem jest się w swoim życiu niezaleznie od tego, czy w danej chwili jestem w kościele czy poza kościołem. Moje życie jako katolika w każdej minucie mojego życia niezaleznie od miejsca w którym sie znajduję winno być zgodne z zasadami wiary. Tak mi wydawało, ale "kazik458" twierdzi, co innego. Czyżby to się zmieniło, a ja jestem do tyłu?
M
Miodek
Czy krótki pseudonim "G" to od Goowna czy od Głupka ?
W
Wujek Lonek
Kamil Grosicki powinien trenować na zgrupowaniu przed Euro 2016 w Arłamowie, a nie jeździć po redakcjach w sprawie Bożego Ciała :)
k
kazik458
jest taka różnica między katolikiem a muzułmaninem że ten pierwszy jest katolikiem tylko w kościele ,a ten drugi nie tylko w meczecie ale i kiedy z niego wyjdzie (nie mylić muzułmanina z dżihadzistą ....
k
kazik458
a za pewnie wolałbyś przedefilować jakąś główną ulicą miasta ,aby zakłócić ruch uliczny pokazać jaką siłą są katolicy nie licząc się z utrudnieniami dla innych to była by dla ciebie katolika frajda...
Wróć na i.pl Portal i.pl