Spis treści
Wstrzymano mecz Holandia - Węgry. Osoba ze sztabu potrzebowała pomocy
Mecz Holandia - Węgry przerwano chwilę po pierwszym gwizdku, przed podyktowaniem rzutu karnego dla reprezentacji Oranje. Jeden z członków węgierskiego sztabu potrzebował pomocy medycznej. Reanimacja trwała dobre kilka minut, piłkarze Holandii w tym czasie dogrzewali się, wymieniali między sobą piłkę, a reprezentanci Węgier modlili się o zdrowie swojego współpracownika.
Przyczyna? Internauci podają dwie wersje. Jedna mówi, że członek sztabu miał zawał, a druga, że padaczkę. Na oficjalną informację musimy jednak poczekać. Nie mniej jednak sytuacja wyglądała poważnie. Interweniowały służby medyczne, zza specjalnego parawanu i szpaleru walczono o jego życie. Wszystko po to, by sytuacja nie była nagrywana i obserwowana przez kamery.
Akcja miała miejsce na wysokości ławek rezerwowych. Jak udało się ustalić to Adam Szalai, który aktualnie znajduje się w węgierskim sztabie, a przed laty reprezentował barwy Węgier jako piłkarz. Zakończył karierę 19 czerwca 2023 roku.
Mecz wznowiono; Holandia miała rzut karny
Po chwili niepewności mecz wznowiono. Należało się spodziewać po reakcji stadionu, że reanimacja zakończyła się powodzeniem i odratowano życie członka węgierskiego sztabu.
- Jego stan jest stabilny i jest przytomny. Kilka minut temu został zabrany karetką do amsterdamskiego szpitala na badania - napisano od razu, jeszcze w trakcie meczu na profilu węgierskiej federacji.
Przetransportowano go do szpitala, jego stan określa się jako stabilny.
Przy aplauzie braw dla poszkodowanego, arbiter wrócił na boisku i od razu obejrzał na monitorze VAR jedną kontrowersyjną sytuację sprzed przerwania meczu. Przyznał Holandii rzut karny, który na gola zamienił Wout Weghorst.
Najlepsze memy o meczu Portugalia - Polska: "Gramy jak mistr...
