W pierwszej sztafecie w tym sezonie, w Kontiolahti wygrała Szwecja, drugie były Niemcy, a trzecia Norwegia. Polki, z 9 niecelnymi strzałami i jedną karną rundą, zakończyły sztafetę na 12. miejscu tracąc niemal 6 minut do zwyciężczyń. Najlepiej w naszym zespole spisała się Joanna Jakieła która ani razu nie spudłowała.
W niedzielę Polki pobiegły w tym samym składzie co w Finlandii, czyli Anna Mąka, Kamila Żuk, Joanna Jakieła i Natalia Sidorowicz. Tym razem najlepiej spisała się druga z wymienionych, która jako jedyna nie zaliczyła karnej rundy. W sumie Polki musiały aż czterokrotnie przebiec dodatkowy dystans.
Zwycięskie Francuzki wystąpiły w składzie: Lou Jeanmonnot, Anais Chevalier-Bouchet, Chloe Chevalier i Julia Simon. Na mecie o 10,3 s wyprzedziły Szwecję i o 18,5 s drużynę Włoch. Pierwsze sześć zespołów zawody ukończyło bez karnych rund.
Wyniki sztafety 4x6 km:
1. Francja 1:14:27.1
2. Szwecja +10.3
3. Włochy +18.5
4. Niemcy +33.7
5. Norwegia +1:12.9
6. Szwajcaria +2:14.2
...
16. Polska +6:59.0
W sobotniej sztafecie panów wygrali Norwegowie przed Szwedami i Niemcami.
W niedzielę o 14:15 rozpocznie się ostatnia konkurencja w PŚ w Hochfilzen, bieg na dochodzenie mężczyzn. Niestety bez udziału Biało-Czerwonych.
