Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie aresztów Psycho Fans
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, zainteresował się losem oskarżonych w procesie Psycho Fans. Wystąpił do prezes Sądu Okręgowego w Katowicach o: - Zbadanie efektywności wykorzystania okresu tymczasowego aresztowania wobec oskarżonych pod kątem prowadzonych przez sąd czynności procesowych - czytamy w komunikacie RPO.
Przypomnijmy, że część z nich spędziła w aresztach już ponad dwa, a nawet trzy lata.
Krzysztof Bohosiewicz, obrońca Roberta P., oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, napad na stadion GKS-u Katowice oraz handel narkotykami, uważa, że ta sytuacja urąga wszelkim standardom demokratycznego państwa prawa.
- Musimy pamiętać o tym, że to są w świetle prawa ludzie niewinni. Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania stanowi wyłom od zasady domniemania niewinności i pozwala na pozbawienie wolności oskarżonych, zanim jeszcze zapadnie wyrok - mówi mecenas Bohosiewicz.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Istotą aresztowania jest jego tymczasowość. Trudno uznać za tymczasowy areszt, który trwa dwa lub trzy lata. To środek, który daje przewagę organom ścigania na etapie gromadzenia i zabezpieczenia materiały dowodowego, a po zakończeniu tego etapu podejrzani powinni zostać z niego zwolnieni - uważa adwokat.
Nie przeocz
Z kolei sędziowie, uzasadniając kolejne decyzje o przedłużeniu tymczasowego aresztowania, stoją na stanowisku, że jest ono konieczne z obawy na próby matactwa, jakiego mogliby się dopuścić oskarżeni. Chodzi m.in. o ustalanie zeznań czy wywieranie wpływu na świadków. Podnoszony jest również argument ochrony życia i zdrowia tzw. małych świadków koronnych, ponieważ został na nich przeprowadzony nieudany zamach. - Przecież nie mogły tego dokonać osoby przebywające w areszcie - odpowiada mecenas Bohosiewicz.
Rodziny oskarżonych: To nie areszt, to tortury!
Od dwóch tygodni przed kolejnymi rozprawami swój protest prowadzą rodziny oskarżonych w procesie Psycho Fans. W rękach trzymają transparenty i wykrzykują hasło: "To nie areszt, to tortury!".
- Nie przyszłyśmy tutaj krzyczeć, żeby wypuścić niewinnych. Niech sąd zdecyduje o tym, kto jest winny, a kto nie, ale trzyletni areszt to tortury w państwie prawa. (...) Chcemy tym protestem pokazać, że im również należy się sprawiedliwe traktowanie, ponieważ praw człowieka już dawno zostali pozbawieni - wyjaśniała Ilona, matka Łukasza i Matusza L.
Rodziny protestują również przeciwko wykorzystywaniu przez śledczych instytucji tzw. małych świadków koronnych. Chodzi o oskarżonych, którzy zgodzili się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości zgodnie z art. 60 kodeksu karnego. W zamian za wyjawienie szczegółów dotyczących działalności gangu, zostali zwolnieni z aresztu i mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary.
W tej materii kontrowersje budzi fakt, że większość zarzutów została sformułowana jedynie w oparciu o zeznania Łukasza B. ps. "Baluś", Macieja M. ps. "Maciuś", Dawida W. ps. "Dawo" oraz Dawida T. ps. "Dudi". Obrońcy, jak i sami oskarżeni, wielokrotnie wskazywali, że te były wielokrotnie zmieniane i fragmentami się wykluczają.
Musisz to wiedzieć
RPO ma zastrzeżenia do instytucji tzw. małych świadków koronnych
Również Rzecznik Praw Obywatelskich spisał swoje zastrzeżenia do art. 60 kodeksu karnego i wysłał je Zbigniewowi Ziobrze, który stoi na czele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Prokuratury Krajowej.
Zwrócił uwagę na fakt, że obrońcy powinni mieć możliwość weryfikacji zeznań tzw. małych świadków koronnych. W sprawie Psycho Fans jest to niemożliwe, ponieważ wszyscy odmówili odpowiedzi na pytania. Odpowiedniego instrumenty nie ma również sąd, dlatego zdaniem RPO prawo powinno być zmienione w taki sposób, aby zeznania musiały być poparte dowodami.
- Konieczne jest wypracowanie mechanizmów, które pozwoliłyby na skuteczną ocenę, czy wyjaśnienia takie są wiarygodne, czy też podyktowane jedynie chęcią uniknięcia surowej kary (...) Niezwykle ważna jest metodyka pracy sędziego orzekającego w tego typu sprawach, który do wyjaśnień tzw. małych świadków koronnych powinien podchodzić ze szczególną ostrożnością - napisał Adam Bodnar.
Zobacz koniecznie
- Odnoszę wrażenie, że sędziowie stosują wobec tzw. małych świadków koronnych swego rodzaju fory. Prokurator nie zadaje im pytań, bo zrobił to już w czasie postępowania przygotowawczego, my jako obrońcy również nie możemy tego zrobić, a sędziowie są w moim odczuciu mało dociekliwi. Co innego w przypadku pozostałych oskarżonych, których pytają nawet o rejestrację czy rodzaj polisy ubezpieczeniowej samochodu sprzed kilku lat - ocenia adwokat Roberta P.
Najbliższa rozprawa w procesie Psycho Fans odbędzie się w czwartek, 1 października.
Bądź na bieżąco i obserwuj
