Zwyciężył będący odkryciem tego sezonu Jordan Stolz. 18-latek z USA uzyskał czas 1.06,72. Drugi był Holender Thomas Krol - 1.07,16, a trzeci Włoch David Bosa - 1.07,24.
W parze z Włochem jechał Żurek, którego 1.08,10 wystarczyło do 14. pozycji. Gorzej powiodło się Michalskiemu - 1.08,51. Czwarty zawodnik igrzysk w Pekinie nie zdołał poprawić 18., najlepszego w tym sezonie miejsca. Zawodnik AZS AWF Katowice został sklasyfikowany pozycję niżej. W elicie na tym dystansie wystąpiło 10 panczenistów z Europy, a Michalski zdołał wyprzedzić tylko Belga Mathiasa Voste.
W grupie B Marek Kania był 12. (1.08,82), a Marcin Bachanek zajął 26. lokatę (1.10,81).
Karolina Bosiek na 16. miejscu na 1000 metrów w Calgary
Prowadząca w klasyfikacji PŚ na 1000 m Holenderka Jutta Lerdam, która wygrała poprzednie trzy starty, pewnie zwyciężyła też w Calgary - 1.12,53. Druga była złota medalistka olimpijska z Pekinu, Japonka Miho Takagi - 1.13,19, a trzecia Amerykanka Kimi Goetz - 1.13,58.
Karolina Bosiek została sklasyfikowana na 16. miejscu (1.16,14), a Andżelika Wójcik wynikiem 1,16,90 zamknęła czołową "20".
Rekordzistka świata Amerykanka Brittany Bowe - 1.14,16 - zgodnie z przewidywaniami wygrała grupę B. W tym gronie Iga Wojtasik była 11. a czasem 1.17,86 ustanowiła rekord życiowy. Tuż za nią sklasyfikowano Natalię Jabrzyk - 1.17,91.
Z czwórki polskich reprezentantów w biegu masowym najlepiej wypadła Magdalena Czyszczoń. Polka w półfinale z Norweżką Sofie Karoline Haugen już na początku uciekły rywalkom. Obie zdobyły większość punktów i bez problemów awansowały do finału. Ta sztuka nie udała się Oldze Kaczmarek, która w drugim półfinale zadebiutowała w tej konkurencji w zawodach tej rangi.
Finał, po pasjonującym finiszu, wygrała mistrzyni olimpijska Holenderka Irene Schouten, przed Kanadyjką Ivanie Blondin i swoją rodaczką Marijke Groenewoud. To trzecie zwycięstwo Schouten w sezonie. Czyszczoń start w półfinale kosztował zbyt dużo sił i w decydującym wyścigu została zdublowana, kończąc ostatecznie na 16. miejscu.
Finał biegu masowego w Calgary bez Polaków
Szymon Palka tydzień wcześniej w finale biegu masowego był ósmy. Plany o powtórzeniu tego wyniku tym razem pozostały w sferze marzeń, gdyż nasz zawodnik nie przebrnął fazy półfinałowej. Do finału nie awansował też Artur Janicki, który na prostym odcinku poślizgnął się, spowodował upadek dwóch rywali i nie kontynuował wyścigu.
Rywalizację mężczyzn w biegu masowym po raz pierwszy w sezonie wygrał Bart Swings. Belg skorzystał z wywrotki na ostatnim wirażu tuż za nim jadących rywali. Drugi finiszował Kanadyjczyk Connor Howe, a trzeci był jego rodak Hayden Mayeur.
Na początku stycznia panczeniści powalczą o medale mistrzostw Europy w norweskim Hamar. Miesiąc później w Tomaszowie Mazowieckim zostanie wznowiona rywalizacja o punkty Pucharu Świata.
