Punkt Zapalny o sankcjach i gospodarce Rosji. Ekspert Wojciech Jakóbik nie ma wątpliwości

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Czy sankcje nałożone na Rosję, zwłaszcza sankcje energetyczne mające odcinać dopływ petrodolarów do putinowskiego skarbu, działają?  - One działają, natomiast mogłyby działać dużo efektywniej, gdybyśmy je pogłębiali i poszerzali – mówi Wojciech Jakóbik, ekspert ds. energetycznych. Gość Punktu Zapalnego zwraca w naszej rozmowie uwagę na słabe punkty rosyjskiej gospodarki.

SPIS TREŚCI

Sankcje obejmują przede wszystkim sprzedaż ropy i produktów ropopochodnych, czyli źródła przychodów Kremla, około jednej trzeciej przychodów budżetowych rosyjskich. Do tego, do pewnego stopnia dochodzi gaz – mówi Jakóbik. Ważne, by o tym pamiętać, omawiając sprawę wpływu sankcji na budżet Rosji.

Rosyjska specyfika i zachodnie sankcje

- Nie warto przywiązywać się do Excela, do warunków ekonomicznych, o których rozmawiamy w kontekście eksportu gazu czy ropy z Rosji, bo jeżeli polityka każe Kremlowi sprzedawać nawet ze stratą albo ryzykować ekonomicznie po to, żeby zrealizować jakiś cel polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, to górę zawsze bierze ta polityka – podkreśla gość Punktu Zapalnego. „Nawet kosztem takich gigantów jak gazowy Gazprom czy naftowy Rosnieft, bo cele wrogie na Zachodzie polityce Kremla biorą górę nad racjonalnością ekonomiczną, która schodzi na drugi plan”. 

- Paradoksalnie z tego punktu widzenia Rosjanie są idealistami, tylko że ta idea to odbudowa imperium sowieckiego, nowej formy imperium, które ja nazywam imperium dziadów z tego względu,  że jest to imperium pełne niewolników, którzy nic nie mają i żywią się właśnie tymi obrazkami zwycięstw na froncie, różnych propagandowych sukcesów, które pokazuje Kreml – mówi Jakóbik.

Punkt Zapalny o ropie i gazie

Czemu służyły podmorskie gazociągi przez Bałtyk, jak Rosja uzależniała od siebie Europę tanim gazem, jak działania Gazpromu jesienią 2021 roku wskazywały na nieuchronną inwazję Rosji na Ukrainę, jak Polska dała przykład innym w Europie, co zrobi Trump i jak uniezależniać się gazowo od Rosji i co musi się stać, by „imperium dziadów” boleśnie odczuło sankcje – o tym i wielu innych aspektach polityki energetycznej i stanu gospodarki Rosji gospodarz Punktu Zapalnego Grzegorz Kuczyński rozmawiał z Wojciechem Jakóbikiem.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
To za rządów pisowskich do Polski płynęły, dosłownie, miliony ton rosyjskiego węgla, podczas gdy Polska ma własne. Przypomnę, że PiS doszedł do władzy na taśmach Sowy organizowanych przez biznesmena Falentę handlującego właśnie rosyjskim węglem. Był u nich zadłużony, potem już nie był. Bardzo ciekawe.
P
Pol
19 grudnia, 19:30, To Ja:

Jak nie było sankcji na energię z Rosji, to Polska kupowała od Putina i gaz i ropę i inni też kupowali. Bo jak nie masz gazu czy ropy, jak Polska, to skądś trzeba było kupować. Ale dlaczego kraj mający największe złoża węgla w Europie, Polska, kupował węgiel rosyjski, niszcząc miejska pracy polskich górników w polskich kopalniach? I tak było przez lata rządów róskiego PiSu. Zacytuję Morawieckiego: kto kupował energię z Rosji, dawał krwawą kasę Putinowi na wojnę z Ukrainą. No właśnie, Morawiecki, dlaczego kupowałeś? To właśnie jest róski PiS.

A jak nazwać rozwalenie planu CPK? niemieckim KO?

E
Ehh
LPG juz po 3,4 zl,to o ok 80% wiecej. Przeciez ludzie potrzebuja dojechac chocby do pracy a to ponoc Ruscy mieli zawyzac ceny. W 1971 roku ,kiedy rodzil sie Musk w Mielcu produkowano juz MELEKSY-auta elektryczne ale trzeba bylo sprywatyzowac,zeby koniec koncow wlascicielem zostali ci,ktorzy wspierali,,przemiany"
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl