Pustki przy Bułgarskiej. Kibice Lecha Poznań nie przyszli na mecz z Dinamo Batumi

Jacek Czaplewski
Adam Jastrzębowski
Zła godzina, trwające wakacje, niemiłosierny upał, a może po prostu kiepska forma zespołu, zniechęcająca do kupienia biletu. Powodów kiepskiej frekwencji na meczu Lecha Poznań z Dinamo Batumi jest wiele. Fakt jeden, niezaprzeczalny: tak mało kibiców dawno nie przyszło obejrzeć Kolejorza w grze o poważną stawkę.

Lech przyzwyczaił do frekwencji na poziomie 20-25 tys. kibiców. Na niedawny mecz z Karabachem Agdam przyszło dokładnie 25 118 osób. Dziś nie doliczono się nawet połowy. Spiker ogłosił, że widowisko z Batumi obejrzało raptem 9111 osób. To podobna liczba co w Szczecinie na meczu Pogoni z Broendby Kopenhagą - z tą różnicą, że Portowców więcej być nie mogło z racji wciąż nieukończonych trybun.

Kibice Kolejorza, którzy zostali w swoich domach, mają czego żałować. Lech zagrał widowisko. Wbił pięć bramek, co nie zdarza się często. Można nawet zaryzykować tezę, że w tym roku będzie mu ciężko o powtórzenie tego rezultatu.

W przeciwieństwie do Kotła w sektorze VIP odnotowano wysoką frekwencję. Na stadion pofatygował się nawet Jacek Rutkowski, czyli właściciel klubu. Razem z nim mecz obejrzeli jego dzieci: córka Maja (wiceprezes Lecha) i syn Piotr. Obecni byli też prezes Karol Klimczak, jego poprzednik Andrzej Kadziński czy dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.

LIGA KONFERENCJI w GOL24

Cała Polska żyje obecnie transferem Roberta Lewandowskiego do Barcelony. 33-latek nie jest oczywiście pierwszym polskim piłkarzem, który trafił do czołowego europejskiego klubu. Zobaczcie, którzy Biało-Czerwoni mają na koncie występy w topowych zespołach. Niektóre nazwiska mogą was zaskoczyć!DO KOLEJNYCH ZDJĘĆ MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ GESTÓW LUB STRZAŁEK

Nie tylko Lewandowski. Polscy piłkarze w największych europe...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl