Tomasz Tułacz w napoleońskiej czapce, nad nim logo Ekstraklasy - taką sektorówkę wywiesili kibice Puszczy na początku meczu, a jej przesłanie podkreślały okrzyki wychwalające szkoleniowca. W tym czasie Michał Koj złapał żółtą kartkę, co było skutkiem bardzo intensywnego startu w wykonaniu opolan.
Szybko pojawiło się wrażenie, jakbyśmy oglądali dwie Puszcze. Bo Odra grała aktywnie, agresywnie, z doskokiem w pressingu. Ale niedługo w takiej grze wytrzymała. "Żubry" powoli przejmowały inicjatywę, jednak długo nie było żadnej sytuacji do zdobycia gola, po obu stronach boiska. Pierwszy taki moment nastąpił w 28 minucie, gdy gospodarze wykonali przechwyt na połowie rywala (Borja Galan nie obronił się presji Piotra Mrozińskiego i Wojciecha Hajdy). No i co? I Puszcza objęła prowadzenie! Wprawdzie po strzale Piotra Mrozińskiego piłka odbiła się od słupka, ale Dominik Frelek dobiegł do niej przed obrońcami Odry i kopnął do siatki.
"Żubry" usiłowały pójść za ciosem, było kilka stałych fragmentów, ale w pierwszej połowie nie stworzyły już klarownej okazji - defensywa opolan działała skutecznie, brakowało dokładności. Ale piłkarze Puszczy sytuację mieli pod pełną kontrolą - rywale w pierwszej połowie nie zagrozili im ani raz.
Deszcz ustał, pozostawił po sobie trochę wody na boisku. Zaraz po przerwie po rzucie rożnym zakotłowało się pod bramką gości, w 64 min Artur Siemaszko celował z 20 m "okienko" i nieznacznie chybił. Opolanie w ofensywie nie istnieli, mieli olbrzymie trudności z przedarciem się przez drugą linię niepołomiczan. Bramkarz Puszczy Kewin Komar w 75 minucie wykonywał energiczne wymachy rąk, aby się rozgrzać...
W 81 min, po rzucie rożnym opolan, skakał do "główki" Mateusz Kamiński, jednak piłkę dosięgnął obrońca gospodarzy - i prześlizgnęła się po poprzeczce. Za moment był kolejny stały fragment, rzut wolny, dośrodkowanie, a tym razem wykazać musiał się Komar, łapiąc strzał Borjy Galana. Gospodarze musieli się mieć na baczności. W 87 min był strzał Konrada Nowaka z 16 m, Komar sobie z nim poradził. Ale to Odra była stroną atakującą, a po kornerze w 90 min Galan zagłówkował w poprzeczkę!
Puszcza obroniła prowadzenie, ma teraz 51 punktów. W praktyce oznacza to wyprzedzenie w tabeli Wisły Kraków, która ma taki sam dorobek, ale "Żubry" są lepsze w bilansie bezpośrednich spotkań. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki, nad niepołomiczanami na pewno po tej kolejce pozostaną ŁKS Łódź i Ruch Chorzów. Puszcza zmierzy się jeszcze z: GKS-em Katowice (9. miejsce, wyjazd), GKS-em Tychy (12., dom), Skrą Częstochowa (12., wyjazd) i Chrobrym Głogów (10., dom).
Puszcza Niepołomice - Odra Opole 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Frelek 28.
Puszcza: Komar - Mroziński, Wojcinowicz, Jakuba, Koj - Hajda, Serafin - Thiakane (55 Pięczek), Frelek (74 Kramarz), Tomalski (46 Siemaszko) - Zapolnik (74 Kidrić).
Odra: Haluch - Spychała (88 Klimek), Pingot, M. Kamiński, Szrek - W. Kamiński, Urbańczyk (88 Guzdek) - Makuszewski (63 Nowak), Czapliński, Galan - Bednarski (63 Mikinić).
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Koj, Hajda, Tomalski, Zapolnik, Frelek - Czapliński, Urbańczyk, Pingot, M. Kamiński. Widzów: 876.
