Nie wiele ponad tydzień temu Abu Zabi było miejscem koronacji dla Maxa Verstappena. Dziś na najwyższym stopniu podium króluje Radosław Kawęcki. Polak prawie nie dostał się do finału - zajął najgorsze ósme miejsce dające awans, wyprzedzając jednego z rywali o zaledwie 0,12 s.
W finale Kawęcki zaczął wolno, zgodnie z prognozami i nic nie zapowiadało medalu. Z każdym nawrotem zdobywał to jednak kolejne pozycje i po 125 metrach był już trzeci. Walka trwała do samego końca, ale dzięki spokojowi Polaka na starcie zaoszczędził on więcej sił na koniec. Kawęcki wygrał z drugim Amerykaninem Shainem Casasem o 18 setnych i z trzecim Niemcem Christianem Dienerem o 21 setnych.
Dla Kawęckiego był to czwarty złoty medal na krótkim basenie w karierze. Wcześniej dokonał tej sztuki w 2012, 2014 i 2016 roku.
Niecałe 30 minut później polska ekipa mogła cieszyć się z kolejnego krążka. Tym razem Katarzyna Wasick dopłynęła jako trzecia do mety w wyścigu na dystansie 50 metrów w stylu dowolnym. Polka otarła się o medal już w swoim pierwszym starcie. Zajęła piąte miejsce podczas finału na 100 metrów stylem dowolnym, przegrywając medal o 0,07 sekundy.
