Wyzwanie w grupie D Ligi Europy dla Rakowa Częstochowa
Grupa D, w której znalazł się Raków Częstochowa, była jedną z najtrudniejszych w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy. Atalanta Bergamo, która ostatecznie zwyciężyła w całym turnieju, pokazała swoją siłę już na etapie grupowym, a potem kontynuowała dominację, zwieńczoną wygraną w finale z Bayerem Leverkusen. Włoska drużyna, grając nawet rezerwowym składem, pokonała Raków w obu spotkaniach, co pokazuje głębię talentu i klasę Atalanty.
Raków, mimo przegranych, nie poddał się bez walki. Spotkania z Atalantą, zwłaszcza ostatnie w Sosnowcu, były dla polskiej drużyny ważnym doświadczeniem i pokazały, że nawet w obliczu przeważających sił, można stawić czoła wyzwaniu. Włosi, występując w Sosnowcu, zdobyli bramki za sprawą takich zawodników jak Giovanni Bonfanti, Luis Muriel i Charles De Ketelaere, ten ostatni miał także swój udział w finale rozgrywek.
Mistrzowskie tytuły rywali Rakowa
Sporting Lizbona i Sturm Graz, pozostali rywale Rakowa w grupie, również odnieśli sukcesy w swoich krajowych ligach, zdobywając mistrzostwa Portugalii i Austrii. Sporting, który zremisował z Rakowem, wyprzedził Benficę, zdobywając kolejny tytuł w historii klubu. Sturm Graz, z kolei, przełamał dominację RB Salzburg, zdobywając mistrzostwo po latach oczekiwań.
Raków, mimo że nie zdołał powtórzyć sukcesu z poprzedniego sezonu na arenie krajowej, może być dumny z wywalczenia trzech punktów z austriackim zespołem. Zwycięstwo nad Sturmem Graz na ich terenie było znaczącym osiągnięciem, a gol Johna Yeboaha na wagę trzech punktów pokazał, że polska drużyna potrafi skutecznie rywalizować na europejskim poziomie.
Przyszłość Rakowa w europejskich pucharach
Raków Częstochowa, mimo ambitnej gry i momentami równorzędnego rywalizowania z europejskimi gigantami, w obecnym sezonie nie zdołał zakwalifikować się do europejskich pucharów. Zajmując szóste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, drużyna Dawida Szwargi nie spełniła kryteriów kwalifikacyjnych, tracąc szansę na dalszą rywalizację w Europie.
Ten sezon był dla Rakowa pełen wyzwań, ale też ważnych lekcji i doświadczeń. Spotkania z takimi drużynami jak Atalanta Bergamo, Sporting Lizbona czy Sturm Graz pokazały, że polski zespół ma potencjał, który może być rozwijany w kolejnych latach. Mimo braku kwalifikacji do europejskich pucharów w następnym sezonie, Raków z pewnością będzie dążył do powrotu na europejską arenę i pokazania, że jego miejsce jest wśród najlepszych.
Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...
