W ćwierćfinale Real Madryt gładko wygrał w Turynie 3:0. W rewanżu Juventus odrobił straty i do 90. minuty prowadził 3:0. Dogrywki jednak nie było, bo w doliczonym czasie gry Cristiano Ronaldo wykorzystał rzut karny, pokonując Wojciecha Szczęsnego.
- Gdyby nie ten mecz, powiedziałbym, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Historia nas jednak nauczyła, że nawet FC Barcelona może przegrać, a "Królewscy" cudem uniknąć dogrywki. Ale nic nie zdarza się dwa razy. Bayernowi będzie bardzo trudno odrobić straty. Drużyna Realu na pewno wyciągnęła wnioski z poprzedniej rundy. Poza tym wydaje się, że ona trochę zlekceważyła wtedy rywala. Teraz tego nie zrobią. Tym bardziej, że grają o dalsze losy ich trenera - podsumował był piłkarz m.in. Wisły Kraków i Pogoni Szczecin.
Mecz Realu z Bayernem we wtorek o godz. 20.45. Transmisja w Canal+.
Dzień później o tej samej porze AS Roma podejmie Liverpool, z którym w pierwszym spotkaniu, na Anfield Road, przegrała 2:5. Oprócz Canal+ starcie pokaże TVP 1.
Finał 26 maja w Kijowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?