Reparacje wojenne. Co znalazło się w nocie wysłanej do Berlina?

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
"FAZ": W sprawie reparacji i noty dyplomatycznej Warszawa zamierza dawać do zrozumienia, że twarde niemieckie "nie" dla ewentualnych wypłat dla Polski nie robi już na Polsce wrażenia .
"FAZ": W sprawie reparacji i noty dyplomatycznej Warszawa zamierza dawać do zrozumienia, że twarde niemieckie "nie" dla ewentualnych wypłat dla Polski nie robi już na Polsce wrażenia . Fot. Wikipedia/ Domena publiczna
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" twierdzi, że zna treść noty wysłanej do Berlina przez polskie MSZ ws. reparacji wojennych. Nie pojawia się słowo reparacje. Nie pada także konkretna suma – donosi gazeta, powołując się na informacje zdobyte w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych od Niemiec. Dokument został następnie przekazany dyplomacji niemieckiej. Wcześniej, 1 września, zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł.

O to, co dokładnie znalazło się w nocie wysłanej do Berlina minister Rau pytany był podczas wspólnej konferencji z Annaleną Baerbock, kiedy ta składała wizytę w Warszawie. – Nie jest dobrym zwyczajem dyplomatycznym wskazywanie, co stanowi treść noty, dokładną treść, gdyż jest to kwestia wzajemnego zaufania między adresatem noty i nadającym tę notę – odparł szef polskiej dyplomacji.

Natomiast - dodał - ustalenie w obecnych warunkach sumy, jest bardzo łatwe. – Suma ta została wskazana w raporcie dotyczącym strat wojennych przedstawionym ponad miesiąc temu na posiedzeniu w Zamku Królewskim w Warszawie – oświadczył minister.

Co znalazło się w nocie dyplomatycznej do Niemiec?

Nowe światło na sprawę rzuca sobotnia publikacja "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Według warszawskiego korespondenta tego dziennika, który powołuje się na informacje zdobyte w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w dwustronicowym dokumencie nie pojawia się słowo reparacje. Nie pada w nim także konkretna suma.

W nocie jest za to mowa o odszkodowaniach, takich jakie dostali już kiedyś robotnicy przymusowi – twierdzi Gerhard Gnauck.
Jak czytamy, strona polska wymienia problemy, będące następstwem wojny i domaga się ostatecznego i całościowego uregulowania tych spraw. Wyraża też oczekiwanie dotyczące edukacji w Niemczech na temat charakteru niemieckiej okupacji w Polsce, dużo bardziej brutalnej niż np. we Francji. Polskie władze wyrażają ubolewanie, że tematyka to jest u naszego sąsiada zaniedbana.

Na tym jednak nie koniec. W nocie Warszawa porusza też kwestię zrabowanych Polsce dóbr kultury, które mimo upływu dziesiątek lat wciąż nie zostały zwrócone, a także stawia zarzuty dotyczące Polaków mieszkających w Niemczech. Chodzi tu o niewypełnianie zapisów traktatu dobrosąsiedzkiego z 1991 roku, zwłaszcza zaniedbywanie nauczania języka polskiego w Niemczech.

W sprawie reparacji i noty dyplomatycznej Warszawa zamierza jednak dawać do zrozumienia, że twarde niemieckie "nie" dla ewentualnych wypłat dla Polski nie robi już na Polsce wrażenia – wskazuje FAZ.

dw.com, PAP, ip.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl