Spis treści
Szef MON zapytany o słowa szefa MSZ
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany w rozmowie z dziennikarzami o słowa ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który podczas ostatniej wizyty w Berlinie mówił, że zwróci się do niemieckiej minister Annaleny Baerbock, o to, aby „rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty tych strat wojennych, czy zadośćuczynienia” za straty wyrządzone Polsce podczas II wojny światowej.
Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że „wśród naszych oponentów politycznych jest duże zaskoczenie, jak jasno w naszym wspólnym imieniu Radosław Sikorski przedstawił to stanowisko”. – My o tym mówiliśmy w kampanii wyborczej, (...) że będziemy zabiegać - nie tylko publikować raporty, ale autentycznie zabiegać i mówić wprost, wyraźnie – stwierdził. Zdaniem wicepremiera poprzedni rząd „wiele robił na użytek wewnętrzny, ale niewiele po to, żeby zadośćuczynienie uzyskać”.
Jakie formy mogłoby przybrać niemieckie zadośćuczynienie?
Wicepremier podkreślił, że „Niemcy muszą się zaangażować” w tę sprawę. – Niemcy mają obowiązek do pamięci o swojej przeszłości i do zamknięcia pewnych etapów, które miały miejsca w ich historii, a których nie da się zamknąć bez zadośćuczynienia dla Polski – powiedział.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Prezes PSL zwrócił uwagę, że zadośćuczynienie może przybrać różne formy, w tym także w obszarze współpracy Polski i Niemiec w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności. – Większe zaangażowanie, również finansowe, wsparcie bezpieczeństwa militarnego Europy, w tym Polski - ten sposób może być najbardziej efektywny – ocenił.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że widzi „bardzo dużą otwartość” ze strony niemieckiego resortu obrony. – Otwartość jest również z naszej strony – dodał.
Podkreślił, że Polska liczy na dalsze, coraz większe zaangażowanie Niemiec w pomoc dla Ukrainy, co jest kluczowe także dla bezpieczeństwa Polski
– To byłoby najlepsze zadośćuczynienie, które wpływałoby na bezpieczeństwo Rzeczpospolitej – stwierdził.
Niemcy wesprą polski przemysł zbrojeniowy?
Zapytany, czy takie zadośćuczynienie ze strony Niemiec mogłoby przybrać w części formę np. finansowego lub produkcyjnego wsparcia polskich programów zbrojeniowych, odpowiedział: „To jedna z możliwych koncepcji - czy poprzez zaangażowanie w przemysł zbrojeniowy, czy zaangażowanie w gwarancje bezpieczeństwa”.
Przypomniał m.in. wsparcie polskiej obrony powietrznej przez niemiecką baterię wyrzutni Patriot, które stacjonowały na Lubelszczyźnie, opodal granicy z Ukrainą, do grudnia 2023 roku. – Jeżeli byłoby to długotrwałe, długofalowe, strategiczne, a nie tylko punktowe, to wtedy też nabiera swoistego wymiaru zadośćuczynienia – ocenił.
ag
Źródło:
