Reprezentacja Polski. Kolejna afera w PZPN. Związek spieszy z wyjaśnieniem!
Szokujące informacje przed południem podał dziennikarz portalu "Meczyki.pl" Tomasz Włodarczyk. Redaktor po doniesieniach "anonimowego informatora" stwierdził wprost, że podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Katarze działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) mieli do dyspozycji alkohol. Z pomocą w tym miejscu miały przyjść Ambasada RP w Katarze oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych. MSZ miało przesłać paczkę do Doha, w której znalazła się wódka oraz kabanosy współpracującej ze związkiem firmy. PZPN bardzo szybko sprostował za pośrednictwem mediów społecznościowych tę informację.
- Współpraca Polskiego Związku Piłki Nożnej z ambasadą RP w Katarze była uregulowana umową partnerską podpisaną przez przedstawicieli obu instytucji. Przedmiotem umowy była współpraca PZPN i Ambasady przy współorganizacji przedsięwzięć w ramach projektu pn. „Promocja polskiej żywności Poland Tastes Good" - w czasie trwania Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej FIFA 2022
- wyjaśnia PZPN w swoim oświadczeniu na temat oskarżeń Włodarczyka.
"Wódka i kabanosy trzymane pod kluczem w Katarze?" Dziennikarz zaatakował PZPN!
Dodatkowo jak poinformował Tomasz Włodarczyk PZPN na czele z prezesem Cezarym Kuleszą miał trzymać wspomniana wódkę oraz kabanosy "pod kluczem" w Katarze. Z uwagi na fakt, że w tym kraju panuje bezwzględny zakaz spożywania napojów wyskokowych oraz wyrobów wieprzowych w postaci kabanosów.
- Należy dodać, że sprowadzanie napojów alkoholowych na cele recepcyjne i promocyjne jest w Dosze praktyką powszechną, stosowaną przez większość przedstawicielstw dyplomatycznych, ze względu na wysokie koszty alkoholu w Katarze oraz niewielki wybór. Procedura importu alkoholu jest ściśle określona przez regulacje katarskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i import tą drogą odbywa się pod pełną kontrolą władz celnych
- wyjaśnił PZPN na zarzuty.
- Z naszych informacji wynika, że również inne przedstawicielstwa dyplomatyczne korzystały z takich możliwości w celu organizacji swoich przedsięwzięć promocyjnych w czasie Mundialu (np. Ambasada Belgii sprowadziła znaczne ilości piwa)
- dodano.
Nie zmienia to faktu, że transportowanie alkoholu do Kataru było brakiem respektowania obowiązującego tam prawa. Jest to kraj muzułmański, w którym bez pomocy Ambasady RP czy Ministerstwa Spraw Zagranicznych po prostu tamtejsze służby celne takie napoje w trybie natychmiastowym by zarekwirowały. - Ustawa penalizuje wytwarzanie alkoholu i produkcję napojów alkoholowych, jak również wwóz, wywóz i obrót nimi; w tych przypadkach grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności lub grzywna do 10 tys. kary" - fragment ostrzeżenia MSZ na swojej stronie, cytowany przez portal "Meczyki.pl".
- Polskie produkty były dystrybuowane w czasie organizacji recepcji dla kręgów administracji, biznesu, sektora sportu i turystyki (23 i 29 listopada), działania Fan Zone w Ambasadzie (codziennie w czasie fazy grupowej), organizacji Dnia Niepodległości oraz organizacji spotkań i rozmów promujących współpracę z Polską. Dodatkowo część była wykorzystana jako upominki dla VIP w trakcie i po zakończeniu mistrzostw świata oraz upominki dla gości zaproszonych przez PZPN i ambasadę na mistrzostwa świata
- podsumował PZPN w swoim oświadczeniu.
REPREZENTACJA w GOL24
Najgorsza jedenastka Ekstraklasy. Oni zawiedli w rundzie jesiennej
