Reprezentacja Polski wywiązała się z roli faworyta. Rywale postawili trudne warunki w eliminacjach mistrzostw Europy. Dramaturgia w Rumunii

Mateusz Pietras
Wideo
od 7 lat
Reprezentacja Polski wygrała z Rumunią 28:27 w drugiej kolejce eliminacji mistrzostw Europy w Buzau. W drugiej połowie nieskuteczni polscy szczypiorniści skomplikowali sobie sytuację doprowadzając do sporych nerwów. Jednym z bohaterów spotkania był Adam Morawski popisując się czternastoma udany interwencjami. Na inaugurację podopieczni Marcina Lijewskiego stracili punkty z Izraelem. Kolejny mecz zagrają dopiero w marcu. Wcześniej wystąpią na mistrzostwach świata. Początek turnieju w styczniu przyszłego roku.

Spis treści

Niekorzystna sytuacja po inauguracji eliminacji

W czwartek polscy szczypiorniści nieoczekiwanie zremisowali z Izraelem w Olsztynie w ramach eliminacji mistrzostw Europy 32:32. - Dziś Biało-Czerwoni chcieli udowodnić, że było to nieporozumienie i z wiarą i pewnością siebie przystąpili do meczu z Rumunią.

– Do meczu z Rumunią podejdę tak samo, jak do każdego innego. Postaram się przygotować drużynę jak najlepiej. Skoro polskie trybuny nie potrafiły wyzwolić wśród naszych zawodników pokładów dodatkowej agresji, mam nadzieję, że rumuńska atmosfera to sprawi, bo tam z pewnością nie będą się z nami głaskać

– powiedział przed wylotem do Rumunii selekcjoner Marcin Lijewski, cytowany na oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Ręcznej.

O woli walki o zwycięstwie mówił natomiast lider polskiej kadry w Olsztynie Arkadiusz Moryto. Nominalnie prawoskrzydłowy praktycznie w ostatnich sekundach rzucił bramkę na wagę podziału punktów.

– Po meczu z Izraelem musimy skupić się na tym, żeby pojechać do Rumunii i odrobić to, czego nie udało nam się zdobyć w Olsztynie, czyli dwóch punktów za wygraną. Wiemy, że jedziemy na bardzo gorący teren, bo w Rumunii kibice są bardzo żywiołowi. Żeby wygrać, będziemy musieli wytrzymać tę atmosferę

– wyjaśnił zawodnik wicemistrza Polski Industrii Kielce.

Po 1. kolejce prowadziła faworyzowana Portugalia, wygrywając z Rumunią 37:30.

Siedem lat temu ostatnia potyczka o punkty

W rumuńskim Buzau reprezentacja Polski chciała jak najszybciej zapomnieć o niepowodzeniu kilka dni temu na inaugurację eliminacji mistrzostw Europy.

Jak do tej pory obie drużyny mierzyły się ze sobą 64 razy, w tym 24-krotnie wygrali Polacy. Z kolei dzisiejsi rywale triumfowali 31 razy, a 9 potyczek kończyło się remisem. Co ciekawe ostatni mecz o punkty miał miejsce w 2017 roku w ramach... eliminacji ME.

Deklasacja w pierwszej połowie

Od pierwszych minut warunki dyktowali przyjezdni, którzy rzucili cztery pierwsze bramki w meczu. W następnych minutach pierwszej połowy zawodnicy Lijewskiego kontrolowali przebieg spotkania. Duża w tym rola grającego od początku bramkarza Adama Morawskiego. Popularny "Loczek" w kluczowych momentach zatrzymywał rzucających Rumunów. W pierwszych trzydziestu minutach stracili tylko dziewięć bramek. Zasługa w tym także dobrze spisującej się obrony, która świetnie napędzała ofensywę Polaków. Dowodem jest swoboda Biało-Czerwonych w grze w osłabieniu, gdzie rywale byli praktycznie bezradni.

Pogoń mogąca skończyć się bardzo źle

W drugiej połowie nieoczekiwanie zatracili energię. Skrzętnie korzystali z tego Rumunii, którzy napędzeni dopingiem odrabiali straty. - Po dwunastu minutach drugiej połowy grający coraz lepiej gospodarze przegrywali już tylko dwóch bramek (20:22). - Do końca Biało-Czerwoni musieli być bardzo ostrożni. W końcówce reprezentacja Rumunii doprowadziła do remisu (24:24). Jednak rewelacyjna postawa Morawskiego jak i wyższe umiejętności indywidualne graczy Biało-Czerwonych pozwoliły na zdobycie pierwszego kompletu punktów (28:27).

Zasady awansu

W eliminacjach Polacy trafili do Grupy 8 z Portugalią, Rumunią i Izraelem. Przepustkę na Euro zapewnią sobie dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup, a także cztery zespoły plasujące się na trzeciej pozycji (wyłonione na podstawie zdobytych punktów oraz bilansu bramkowego).

Na skandynawskich parkietach zagrają 24 drużyny. Już cztery zespoły mają zapewniony awans: Dania, Norwegia, Szwecja (wszyscy gospodarze) oraz obrońca tytułu Francja.

Na 12 marca zaplanowano starcie z Portugalią. Już w styczniu polscy szczypiorniści zaczną mistrzostwa świata.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl