- Dyskusja o mniejszościach jest dyskusją, która mnie osobiście interesuje. Przyjeżdżam ze Słupska, miasta regionu kaszubskiego. Wśród którego mieszkańców jest sporo Kaszubów, są Ukraińcy. To miasto jest wielonarodowościowe, wielokulturowe, wieloreligijne, więc te problemy, o których państwo mówicie na Śląsku, również napotykam w swoim regionie - podkreślał w Katowicach Robert Biedroń.
Tłumaczył, że jednym z największych wyzwań dla naszego kraju jest zrozumienie tego, że różnorodność jest integralną częścią społeczeństwa. - Brak tego zrozumienia prowadzi do wszystkich konfliktów, które szczególnie dzisiaj są bardzo podsycane. Politycy, którzy wygrywają wybory, mówię tu w skali globalnej, doprowadzili do tego, że zamazywanie różnic religijnych, etnicznych i dominacja większości nad mniejszością stała się standardem, a nie wyjątkiem - ubolewał.
Zdaniem prezydenta Słupska receptą na coraz bardziej uwidaczniające się tendencje nacjonalistyczne może być właśnie edukacja regionalna, a jej symbolem powinna być... Konstytucja RP.
Czy jest konstytucja przetłumaczona na ślonskom godke?
- Ja w Słupsku chodzę po szkołach i rozmawiam o Konstytucji, która dzisiaj jest szczególnie zagrożona. Konstytucji, która szanuje różnorodność - zaznaczał. - Muszę powiedzieć ze zdumieniem, że przygotowując się do tego spotkania szukałem w internecie czy konstytucja została przetłumaczona na ślonsko godka i nie znalazłem takiego tłumaczenia. Może warto, abyśmy zaczęli naszą przygodę od przetłumaczenia Konstytucji RP, która mówi o tym, że polska jest krajem zakazującym dyskryminacji rożnych mniejszości - zaproponował. Po czym wręczył obecnym na sali przedstawicielom Uniwersytetu Śląskiego przełożoną po naszymu preambułę Konstytucji.
Obecna na spotkaniu Monika Rosa, posłanka na Sejm partii Nowoczesna, przypomniała, że w Sejmie jest złożony projekt ustawy uznający śląską mowę za język regionalny. - Kiedy go składaliśmy, wszyscy pytali po co to robimy, skoro ten projekt nie ma szans w tym sejmie - wspominała Rosa. - Po pierwsze: żeby nie pozwolić tematowi umrzeć (...), po drugie - takie działanie centralne sprawia, że buduje się poparcie społeczne dla idei języka śląskiego (...), po trzecie - dlatego, że Ślązacy na to zasługują -
wyjaśniała.
Edukacja regionalna ma służyć budowie społeczeństwa obywatelskiego
Zdaniem Henryka Mercika, marszałka województwa śląskiego i jednego z inicjatorów powstania Śląskiej Partii Regionalnej, jeszcze musi minąć sporo czasu nim zmieni się postrzeganie różnorodności kulturowej w Polsce. - Jesteśmy dopiero w połowie drogi i dlatego musimy budować wokół siebie krąg ludzi, którzy mieszkają poza Śląskiem, wywodzą się spoza Śląska, ale rozumieją odmienność Śląska i potrzeby Ślązaków. Sami nie damy rady się przebić - apelował.
Mercik podkreślał też, że edukacja regionalna powinna służyć budowie świadomego, obywatelskiego społeczeństwa. - Obywateli, którzy nie tylko znają historię miejsca, w którym mieszkają, ale są z tej historii dumni, zainteresowani nią i ta duma nakazuje im aktywnie uczestniczyć w codziennym życiu tej społeczności - przekonywał.
Niestety - zdaniem marszałka - ci, którzy wiedzą, że edukacja regionalna może i będzie spełniać taką rolę, świadomie ją torpedują. - Torpedują, dlatego że wiedzą, że być może część władzy, pomysłu na jej sprawowanie, zostanie im odebrana - mówił.
Do budowania społeczeństwa obywatelskiego zagrzewał także Biedroń. - Nie oczekujcie, że politycy załatwią wszystkie wasze interesy. W was jest siła, w nas jest siła - przekonywał.
Biedroń na prezydenta? Wolę, żebyśmy postawili na społeczeństwo obywatelskie
Prezydent Słupska przyjechał na zaproszenie Demokratycznej Unii Regionalistów Śląskich, która w piątek, 16 lutego, zorganizowała w budynku centrum informacji naukowej (CINIBA) debatę o roli edukacji regionalnej i możliwościach jej wspierania.
Na widowni spotkania zasiedli jednak nie tylko mieszkańcy regionu, ale i osoby spoza województwa. Niektórzy przyjechali specjalnie dla Biedronia właśnie i apelowali do niego, aby kandydował w wyborach na prezydenta RP.
- Można głosować na Biedronia i wierzyć, że przyjedzie na białym koniu i ustanowi np. śląski językiem regionalnym. Mogę was oszukiwać i mówić, że wam wszystko załatwię, ale nie o to chodzi. Wolę, żebyśmy postawili na społeczeństwo obywatelskie - tłumaczył zebranym.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
