Barcelona mistrzem jeszcze przed derbami?
Po 33 kolejkach Barcelona ma 82 punkty i tylko teoretycznie może jeszcze stracić prowadzenie na rzecz Atletico Madryt - 69 lub Realu Madryt - 68. Czwarty Real Sociedad San Sebastian ma 61 pkt.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości w walce o tytuł, Katalończycy muszą zachować co najmniej 12 pkt przewagi nad Atletico, z którym mają lepszy bilans spotkań bezpośrednich (1:0 i 1:0), i co najmniej 13 nad stołecznym Realem (1:3 i 2:1).
Z tej trójki pierwsi w ten weekend zaprezentują się "Królewscy", którzy w sobotni wieczór podejmą Getafe. Tylko zwycięstwo pozwoli podopiecznym włoskiego trenera Carlo Ancelottiego utrzymać się w walce o tytuł, przynajmniej przez kolejną dobę.
W niedzielę o 16.15 swoje wyjazdowe spotkanie z ostatnim w tabeli i niemającym już szans na utrzymanie w ekstraklasie Elche rozpocznie ekipa Atletico. Drużyna prowadzona przez Argentyńczyka Diego Simeone także straci szansę na dogonienie Barcelony, jeśli nie wygra.
To oznacza, że gdy o godzinie 21 zespół Lewandowskiego wyjdzie na boisko na derby z Espanyolem, lokalny rywal może ustawić mu szpaler, tradycyjnie honorując mistrza kraju. Jeśli jednak jedna z madryckich ekip zwycięży, Barcelonie do zapewnienia sobie 27. w historii tytułu potrzebny będzie komplet punktów w tym spotkaniu.
Nawet jeśli w tej kolejce nic się nie wyjaśni, trudno spodziewać się, że któryś ze stołecznych klubów dogoni jeszcze lidera w tym sezonie. Barcelona może się zatem skupić na innych osiągnięciach: pobiciu rekordu liczby czystych kont, straconych bramek oraz utrzymaniu Lewandowskiego na czele klasyfikacji strzelców.
Dotychczas niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen był niepokonany w 25 ligowych starciach. Brakuje mu jeszcze tylko jednego meczu na "zero z tyłu", aby wyrównać rekord rozgrywek, należący od sezonu 1993/94 roku do Francisco Liano z Deportivo La Coruna. Ponadto "Barca" dała sobie dotychczas strzelić tylko 11 goli, a rekord - 18 - należy do Deportivo La Coruna (1993/94) i Atletico Madryt (2015/16).
Lewandowski do końca walczyć będzie o koronę króla strzelców w swoim pierwszym sezonie w Hiszpanii, gdzie przeniósł się minionego lata z Bayernu Monachium. Polak strzelił dotychczas 19 ligowych bramek, a jego najgroźniejszym konkurentem jest Francuz Karim Benzema z Realu - 17.
Anglia: Zażarta walka między City a Arsenalem
W pięciu najmocniejszych ligach na razie znany jest tylko jeden mistrz - Napoli, którego piłkarzami są Piotr Zieliński, Bartosz Bereszyński i Hubert Idasiak. Lidera czeka w niedzielę wyjazdowe spotkanie z Monzą, która zakończy sezon w środku tabeli i nie walczy już o nic.
Drugie miejsce zajmuje Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika. "Stara Dama" zgromadziła 66, punktów, ale 22 maja dowie się, czy dorobek nie będzie o 15 pkt mniejszy. Wówczas zapadnie bowiem ostateczna decyzja w sprawie kary, jaką w styczniu nałożono na klub za zawyżanie kwot transferów, a trzy miesiące później ją cofnięto.
W walkę o miejsca 2-4, premiowane awansem do Ligi Mistrzów, zaangażowane są również: Lazio Rzym - 64 pkt, Inter Mediolan - 63, AC Milan - 61, a także Atalanta Bergamo i AS Roma Nicoli Zalewskiego - po 58.
W piątkowy wieczór Lazio podejmie Lecce, w sobotę Atalanta zagra na wyjeździe z Salernitaną (Krzysztof Piątek), Milan - z "polską" Spezią (Bartłomiej Drągowski, Arkadiusz Reca, Przemysław Wiśniewski, Szymon Żurkowski), a Inter zmierzy się u siebie z Sassuolo.
Roma i Juventus wystąpią w niedzielę: rzymianie zagrają na wyjeździe z Bologną (Łukasz Skorupski), a "Stara Dama" podejmie Cremonese.
W Anglii, Niemczech i Francji bez względu na wyniki mistrz nie będzie jeszcze znany. Najbliżej sukcesu jest Paris Saint-Germain, które na cztery kolejki przed końcem sezonu wyprzedza o sześć punktów Lens Przemysława Frankowskiego, Łukasza Poręby i Adama Buksy oraz o osiem Olympique Marsylia. W Ligue 1 o kolejności przy równej liczbie punktów decyduje bilans bramek.
Na Wyspach, gdzie o mistrzostwo walczą już tylko Manchester City - 82 pkt i Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora - 81, rozegrana zostanie 36. kolejka. Czołowa dwójka wystąpi w niedzielę: broniący tytułu "The Citizens" zmierzą się na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Evertonem, a "Kanonierzy" podejmą Brighton & Hove Albion. Arsenal ma rozegrane o jedno spotkanie więcej od lidera.
Zacięta jest także walka w Bundeslidze, gdzie na trzy kolejki przed końcem Bayern Monachium ma punkt przewagi nad Borussią Dortmund. Rywalem Bawarczyków będzie walczące o utrzymanie Schalke 04 Gelsenkirchen, natomiast BVB podejmie swoją "imienniczkę" z Moenchengladbach. Oba mecze zaplanowano na sobotę. PAP
TOP 7 piłkarzy Miedzi Legnica do wzięcia. Brać, to okazje! N...
