Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 13 w jednym z mieszkań na os. Widok w Kaliszu. Pogotowie zostało wezwane do siniejącego pięciomiesięcznego niemowlęcia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon dziecka. Na miejsce przybyli policjanci, prokurator i lekarz medycyny sądowej. Kryminalni zakończyli czynności dopiero po godz. 19. Wtedy też policja wyprowadziła z mieszkania rodziców dziecka.
Prokurator Maciej Meler powiedział, że dokonano wstępnych oględzin ciała dziecka i zgromadzono dane medyczne dotyczące stanu jego zdrowia. Dodał, że wstępnie nie stwierdzono widocznych obrażeń ciała, które pozwoliłyby na jednoznaczne stwierdzenie przyczyny zgonu. Dlatego w celu ustalenia mechanizmu śmierci niemowlęcia została zlecona sądowo-lekarska sekcja zwłok, która odbyła się w poniedziałek.
Co było przyczyną śmierci dziecka?
„Ze wstępnych ustaleń nie stwierdzono, aby do śmierci dziecka przyczyniły się osoby trzecie, tym niemniej zostały zlecone do przeprowadzenia dalsze badania histopatologiczne, żeby ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci” – powiedział w poniedziałek prokurator.
Po przesłuchaniu rodzice dziecka usłyszeli zarzuty. Jak powiedział Meler 43-letniej kobiecie i 40-letniemu mężczyźnie zarzucono, że będąc osobami, na których ciążył obowiązek opieki nad małoletnim narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
„Będąc w stanie znacznej nietrzeźwości - w jednym przypadku ponad 2 promile w organizmie - nie zachowali należytej pieczy, co w efekcie uniemożliwiło podjęcie stosownej reakcji podczas utarty funkcji życiowych przez małoletniego, co skutkowało jego śmiercią” – powiedział Meler.
Oboje rodzice przyznali się do stawianych im zarzutów, został zastosowany wobec nich dozór policji. Postępowanie jest na wstępnym etapie.

lena
Źródło: