Spis treści
Bezprecedensowe straty Rosjan
Podczas poniedziałkowej rozmowy z portalem Armija Inform Czernyk postawił tezę, że planowana przez Kreml kolejna fala mobilizacji dojdzie do skutku prawdopodobnie dopiero po wyborach prezydenckich w Rosji, zaplanowanych na marzec. Mimo to, w ocenie pułkownika, najeźdźcy są obecnie w stanie przeprowadzać wymianę wojskowych na froncie na poziomie, który uważają za "całkowicie zadowalający".
- Wróg ponosi bezprecedensowe straty w sile żywej. Obecnie średnie liczby zabitych i rannych w ciągu doby wahają się od 500 do 900, a czasami sięgają ponad 1000. Rekord padł w grudniu ubiegłego roku - 29 970 żołnierzy. To prawie dwa razy więcej, niż Związek Sowiecki stracił podczas 10-letniej wojny w Afganistanie - zauważył ukraiński oficer.
Rosja posiada ogromne zasoby mobilizacyjne
Czernyk jednak ostrzegł, że Rosja - w odróżnieniu od Ukrainy - posiada ogromne zasoby mobilizacyjne i wykazuje inne podejście do strat ponoszonych na froncie.
- Jak mawiał John Pershing, amerykański sześciogwiazdkowy generał z czasów I wojny światowej, "żołnierze wygrywają bitwy, ale logistyka wygrywa wojnę". Nasz przeciwnik wciąż dysponuje rezerwami zasobów ludzkich. (...) Oni w dalszym ciągu utrzymują nienaruszalny "zapas" wyszkolonych sił piechoty morskiej, wojsk powietrznodesantowych i niektórych jednostek zmechanizowanych. Ogólnie około 10-15 proc. składu osobowego tych formacji. Cała reszta to obecnie zasoby mobilizacyjne - ostrzegł pułkownik.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ukraina potrzebuje nowoczesnej broni
W jego ocenie "odpowiedzią na tę kolosalną ludzką nawałę może być tylko duża ilość dobrej jakościowo broni", otrzymywanej przez Ukrainę z Zachodu. Za przykłady najbardziej potrzebnego uzbrojenia Czernyk uznał m.in. artyleryjską amunicję kasetową i pociski dalekiego zasięgu.
Aktualnie armia rosyjska jest w stanie zapewnić rotację żołnierzy we wschodnich obwodach Ukrainy, z czym miała problem właściwie od początku inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku - podkreślił ISW w jednej z analiz opublikowanych w ubiegłym tygodniu.
Źródło:
