W poniedziałek odbyło się posiedzenie rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. – Celem narady było określenie dalszych kroków w tej sferze, w tym apel przywódców „republik ludowych” do Rosji z prośbą o uznanie ich suwerenności, jak również analogicznego apelu rosyjskiego parlamentu – mówił Władimir Putin.
Prezydent Rosji podkreślił, że kwestie te są „ściśle związane” z globalnymi problemami zapewnienia bezpieczeństwa w Europie, bowiem Ukraina jest wykorzystywana jako „narzędzie konfrontacji” z Rosją.
– Jeśli sytuacja wokół Donbasu będzie rozwijać się nadal tak, jak obecnie, jedynym wyjściem będzie uznanie niepodległości tych terytoriów – powiedział z kolei były premier Rosji, Dmitrij Miedwiediew.
Podobnego zdania jest szefowa Rady Federacji (wyższej izby parlamentu Rosji) Walentina Matwijenko. – Nadszedł czas, by uznać niepodległość Donbasu; Rosja powinna pójść na ten krok – oświadczyła.
Wcześniej przywódca samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin oraz Leonid Pasiecznik, przywódca Ługańskiej Republiki Ludowej, zwrócili się do Władimira Putina o uznanie ich niepodległości.
