Rośnie liczba Polaków wierzących w tezy rosyjskiej propagandy

OPRAC.:
Blanka Aleksowska
Blanka Aleksowska
Media społecznościowe są bardzo wdzięcznym teatrem działań wojennych
Media społecznościowe są bardzo wdzięcznym teatrem działań wojennych Pixabay
Przybywa Polaków podzielających poglądy forsowane przez rosyjską propagandę, szczególnie te dotyczące wojny na Ukrainie i postawy wobec Rosji - wynika z raportu opublikowanego przez Warsaw Enterprise Institute. Popularność i poparcie tych absurdalnych tez świadczy o ogromnych postępach Kremla w wojnie informacyjnej z Zachodem.

Chodzi o badanie przeprowadzone przez firmę Maison&Partners, pt. “Kryzys czy propaganda? Postawy Polaków wobec wojny na Ukrainie”. We wrześniu ubiegłego roku i styczniu 2023 r., poproszono ankietowanych Polaków o określenie swojego stosunku do ośmiu tez spójnych z propagandą Rosji i mających osłabiać poparcie dla broniącej się przed agresją Ukrainy.

Wyróżnione tezy to: “Wojna to spiek liberalnych elit Zachodu, tych samych, które zaplanowały pandemię”, “Gdyby nie ekspansja NATO na wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy”, “Uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni”, “Nie powinniśmy pomagać Ukrainie, dopóki nie pokaja się za Wołyń i nie potępi Bandery”, “Polski nie stać na uchodźców”, “Nie należy drażnić Rosji, gdyż posiada ona broń nuklearną”, “Powinniśmy promować pokój za wszelką cenę - nawet za cenę ustępstw terytorialnych Ukrainy wobec Rosji” i “Powinniśmy zaprzestać dostarczania broni, bo to podpala dalej konflikt, który nie ma z nami żadnego związku".

Wyniki pokazują, że 41 proc. badanych "zdecydowanie się zgadza" bądź "raczej się zgadza" z co najmniej czterema powyższymi tezami. Jeszcze we wrześniu było to 34 proc. badanych, co daje wzrost o 7 punktów procentowych. Przy czym - jak zauważono w raporcie - większą skłonność do wyznawania tez zbieżnych z rosyjską propagandą mają ludzie młodzi (25-34 lata), relatywnie częściej korzystający z social mediów.

Podczas konferencji, na której pokazano wyniki badania, komentarz wygłosił m. in. pułkownik Adam Jawor, oficer rezerwy polskich służb specjalnych. Podkreślił, że propaganda i dezinformacja jest w Rosji elementem nauki wojennej. - Wojna współczesna toczy się nie tylko na polu bitwy, ale i w umysłach ludzkich - powiedział wojskowy. Jak dodał, Rosjanie przegrywają wojnę w ujęciu kinetycznym, ale osiągają postępy w dziedzinie wojny informacyjnej.

- Media społecznościowe są bardzo wdzięcznym teatrem działań wojennych. W 2015 r. Szojgu (minister obrony Rosji - red.) powiedział, że smartfon, mikrofon, kamera jest taką samą bronią jak kałasznikow, a nawet bardziej skuteczną - wskazał. Zaznaczył też, że fałszywe informacje rozchodzą się około siedem razy szybciej, niż informacje prawdziwe. A celem jest polaryzacja Polaków i wywołanie społecznych napięć w stosunku do Ukraińców.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rośnie liczba Polaków wierzących w tezy rosyjskiej propagandy - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl