Spis treści
Rosyjscy dowódcy myślą o wykorzystaniu drapieżników do wykrycia zbliżających się zabójczych aparatów bezzałogowych. Twierdzą, że zwierzęta mają dobry węch, są towarzyskie oraz potrafią z wyprzedzeniem ostrzegać o niebezpieczeństwie.
Wysłano wilki na Ukrainę
Dowódcy wojsk rosyjskich chcą przeprowadzić eksperyment, aby sprawdzić, czy wilki mogą coś zmienić. Dwa oswojone wilki wysłano na Ukrainę, aby służyć w walczącej tam jednostce.
Rosyjska agencja informacyjna podała: „Drapieżniki słyszą zbliżanie się dronów i ze sporym wyprzedzeniem ostrzegają o niebezpieczeństwie. „Pomogą rosyjskim żołnierzom w wykonywaniu misji bojowych w strefie [wojennej]”.
Samice uratowane na Syberii
Obie samice uratowano z syberyjskiego Chakasja i wychował je poskramiacz wilków Aleksander Konczakow. Na filmie widać, jak karmi lodami jednego z wilków, zwanego Vysotą. Powiedział: „Szczenięta zostały mi przyniesione przez myśliwych, bez matki.
„Mają doskonałą intuicję i są inteligentne”. Szef Moskiewskiego Cyrku Państwowego Edgard Zapasny: „Mam nadzieję, że tym dwóm wilczycom, które będą teraz z naszymi bojownikami, nie stanie się krzywda, a mężczyźni otoczą je opieką i zapewnią im bezpieczeństwo. „W zamian uratują życie naszym żołnierzom”.
Nie byłby to pierwszy raz, kiedy armia rosyjska zwróciła się o pomoc do zwierząt. Rosja ma długą historię szkolenia ssaków morskich, takich jak delfiny, do celów wojskowych. Niedawno u wybrzeży Norwegii znaleziono martwego wieloryba bieługi podejrzanego o szkolenie przez Rosję na szpiega.
