Rosyjski „bohater wojenny”, który jest zabójcą-kanibalem, dostał pozwolenie na powrót do domu z frontu po tym, jak Putin uchylił mu pozostałe 17 lat wyroku.
Strach w rodzinnej wiosce kanibala
W małej wiosce niedaleko Wołgogradu panuje strach po powrocie 36-letniego potwora, który był wcześniej skazany za morderstwo i kanibalizm jednej ze swoich trzech ofiar. Małyszew zabił jednego z sąsiadów, usmażył jego serce i zjadł.
Nie okazał żadnej skruchy. To, co mówił, było przerażające. Podczas rekonstrukcji zbrodni Małyszew podzielił się szczegółami kanibalistycznych czynów. „Uderzyłem go kilka razy w głowę młotem i wyciąłem mu serce” – wyznał. Sięgnąłem ręką i wyrwałem serce...Pokroiłem je. Następnie włożyłem na patelnię i zacząłem smażyć.... „Potem to zjadłem. No cóż, cóż, smażymy ludzkie mięso.
Wróci na front, jak się wyleczy
Został skazany, ale w więzieniu przesiedział tylko mniejszą część kary. Odzyskał wolność, by walczyć na Ukrainie. Zaciągnął się do specjalnej jednostki resortu obrony zwanej Storm V. Teraz wrócił do rodzinnej wioski. bo odniósł obrażenia szczęki podczas walk na Ukrainie. Wróci na front, gdy się wyleczy. Sołtys Fiodor Kadowbał: „Rozmawiałem z nim osobiście”.
Kreml zażądał, aby uwolnionych więźniów, którzy brali udział w wojnie, okrzyknięto „bohaterami” i uznano za część „nowej elity” Rosji. Wiadomo, że tacy skazańcy-żołnierze opływają w luksusy. Niedawne zdjęcie kanibala przedstawia go wylegującego się przy basenie w okularach przeciwsłonecznych, z napojem w dłoni.
