Rosyjski statek zatopiony przez rekiny
Sytuacja dotknęła podróżników, którzy odbywali podróż dookoła świata swoim katamaranem. Ich dotychczasowe przygody były opisywane i dokumentowane za pośrednictwem profilu "Russian Ocean Way" na Instagramie. Tam również pojawiła się pierwsza informacja o zatopieniu łodzi przez rekiny.
Na pokładzie znajdowały się trzy osoby: dwóch Rosjan i Francuz. Pierwszy atak nastąpił 4 września, gdy uszkodzony został lewy tylny balon katamaranu.
"W rezultacie całkowicie zanurzył się pod wodą. W sytuacji awaryjnej podróżnicy wytrzymali około jednego dnia, udało im się przepłynąć około stu mil" - informują.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Na tym jednak nie koniec. 5 września na Pacyfiku około 835 kilometrów na południowy wschód od Cairns w Australii około 23:00 czasu tomskiego (18:00 w Polsce), rekiny raz jeszcze zaatakowały statek, który stracił równowagę i zaczął tonąć. To zmusiło załogę do wysłania sygnału SOS.
Akcja ratownicza australijskich służb
Australijski Urząd ds. Bezpieczeństwa Morskiego otrzymał wezwanie i poprosił o pomoc znajdujący się niedaleko lotniskowiec Dugong Ace pływający pod banderą Panamy.
Australijczycy natomiast wysłali na miejsce samolot ratunkowy. Lotniskowiec na miejsce dotarł 45 minut później i zabrał na pokład trójkę podróżujących.
"Załoga załadowała wszystkie rzeczy osobiste na statek ratowniczy, ale nie zdołała ewakuować katamaranu. Statek nie posiadał żadnego sprzętu umożliwiającego załadunek katamaranu na pokład. Kapitan statku ratunkowego podjął decyzję o pozostawieniu katamaranu na oceanie" - napisano.
Następnie załoga została wysłana do Brisbane, gdzie dotarła w czwartek.