Zderzenie siedmiu aut w sobotę na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Obywatelskiej w Łodzi
Do dramatycznego wypadku doszło w sobotę, 20 lutego, krótko przed godz. 19 na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II z ul. Obywatelską w Łodzi. 28-latek jadący bmw wpadł na skrzyżowanie na czerwonym świetle, wjechał na przeciwległy pas ruchu i jadąc z bardzo szybko zderzył się z sześcioma jadącymi prawidłowo samochodami. Pięć osób zostało rannych, największe obrażenia odniósł on sam i jego rok starsza pasażerka.
Zatrzymany w związku z wypadkiem 28 - latek w dalszym ciągu przebywa w szpitalu. Doznał poważnych obrażeń, w tym skomplikowanych złamań i narządów wewnętrznych. Jednak w ocenie lekarzy możliwe było wykonanie z jego udziałem czynności. Dlatego prokuratura postanowiła mu postawić zarzuty.
Jak informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, prokurator udał się do szpitala, gdzie ogłosił 28-latkowi zarzut przestępstwa polegający na sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, co jest czynem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat ośmiu.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że kierując BMW podejrzany o umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość wjechał na skrzyżowanie przy czerwonej sygnalizacji świetlnej. Według biegłego jechał z prędkością około 105 km/h, przy obowiązującym w tym miejscu ograniczeniu do 70 km/h.
Dramatyczny wypadek na al. Jana Pawła II. Zderzyło się siedem aut, kierowca bmw zatrzymany ZDJĘCIA
Jak ustalono, 28-latek "ściął" skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z sześcioma innymi samochodami, znajdującymi się na przeciwległych pasach ruchu. Najpoważniejszych obrażeń doznał 28 - latek oraz jego o rok starsza
pasażerka.
- W przypadku kobiety można mówić o spowodowaniu choroby realnie zagrażającej życiu - przeszła operację, w dalszym ciągu przebywa w szpitalu - informuje Krzysztof Kopania. - Obrażeń ciała doznały także dwie inne kobiety podróżujące
Mercedesem i Renault. W przypadku pierwszej z nich są to obrażenia, które naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni - wylicza Kopania.
Po przesłuchaniu prokurator podejmie decyzję, co do środków zapobiegawczych.
