W czwartek we wrocławskim Sądzie Okręgowym zorganizowano „posiedzenie organizacyjne” w tej sprawie. Ustalono, że pierwsza rozprawa odbędzie się 7 maja. Do końca czerwca wyznaczono już sześć rozpraw.
Dwaj oskarżeni mężczyźni uczestniczyli w dyskotece sylwestrowej przed 22 laty. Zdaniem prokuratury, uczestniczyli też w brutalnym gwałcie na Małgosi K. Mieli też ją zostawić poranioną na mrozie na posesji w Miłoszycach. Tam zamarzła. Stąd zarzut zabójstwa.
Sąd nie ujawnił dotąd aktu oskarżenia. Nie wiadomo dokładnie, jakie dowody mają oskarżyciele. Wiadomo, że kluczowe są badania genetyczne. Wynika z nich, że na ciele Małgosi czy jej ubraniu znaleziono kod genetyczny oskarżonych. Na przykład ślady nasienia i krwi jednego z nich na sukience Gosi.
Obrona kwestionuje opinie prokuratorskich biegłych. Już dziś zapowiedziano wniosek, by badania powtórzył zespół niezależnych ekspertów. - Minęło przeszło 20 lat, materiał dowodowy nie był prawidłowo zabezpieczony, wyniki badań są co najmniej dyskusyjne - mówi mecenas Maciej Kostka, obrońca Ireneusza M. Mężczyzny zatrzymanego w czerwcu 2017 roku i do dziś przebywającego w areszcie. Mecenas Kostka chce dodatkowo nowej ekspertyzy odcisku zębów. To bardzo ważny ślad – odcisk szczęki sprawcy na ciele ofiary. Przez 18 lat wydawało się dowiedzione, że to zęby Tomasza Komendy. Dopiero śledczy z Prokuratury Krajowej rok temu wykazali, że to nieprawda. Powstała nowa opinia – wykonana nowszymi niż przed laty metodami. Dziś wynikać ma z niej, że to zęby Ireneusza M.
Czy sąd zgodzi się na nowych ekspertów? Jak do wniosku obrony odniesie się prokuratura? Za miesiąc zaczyna się proces. Za miesiąc też poznamy odpowiedzi na te pytania. Cały proces może trwać długo. Niezależnie od opinii licznych ekspertów od medycyny sądowej, jest bardzo wielu świadków do przesłuchania. A prokuratura wciąż prowadzi śledztwo i wciąż próbuje do końca rozwikłać zagadkę brutalnej zbrodni dokonanej 22 lata temu w Alcatraz.
Oskarżony w tej sprawie Norbert Basiura przekonuje nas, że jest niewinny
