Rzadki wirus w Wielkopolsce
Wirus gorączki zachodniego Nilu (WNV), przenoszony głównie przez ptaki i komary, stanowi poważne zagrożenie dla wielu gatunków ssaków. Drugi przypadek wirusa wykryto u konia w miejscowości Buk, informuje Radio Poznań (pierwszy u człowieka). Dziennikarze skontaktowali się z powiatowym lekarzem weterynarii w Poznaniu.
Jakie mogą być konsekwencje wirusa gorączki zachodniego Nilu dla zwierząt?
Chociaż niektóre zwierzęta mogą przechodzić infekcję bezobjawowo, inne mogą doświadczać szeregu niepokojących symptomów. Od gorączki, przez kurcze mięśni, po osłabienie i utratę koordynacji ruchowej - skutki zarażenia mogą być bardzo różne.
Obserwuje się u nich apatię, drżenie głów, a w najcięższych przypadkach choroba może skończyć się śmiercią lub koniecznością eutanazji.
Czy człowiek może zarazić się wirusem?
Przypadek zakażenia w Buku jest drugim w Polsce. Pierwszy dotyczył nastolatka, który wrócił z Egiptu. Chłopiec zachorował na zapalenie mózgu.
- Najpierw zdiagnozowaliśmy, że ma zapalenie mózgu, po badaniach obrazowych, lecz w badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego wykluczyliśmy wszystkie te przyczyny, które w Polsce wchodzą w rachubę - powiedziała w TVN24 Lidia Stopyra ze Szpitala Specjalistycznego im. Żeromskiego w Krakowie.
Jak przekazał dla telewizji inny ekspert, wirus ma nie przenosić się między ludźmi, a to wyklucza wybuch epidemii.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
