Rzecznik PiS: Radosław Sikorski powinien wyjaśnić, za jakie konsultacje pojawiło się na jego koncie 800 tys. euro

OPRAC.:
Maciej Jasiński
Maciej Jasiński
Radosław Sikorski miał przyjmować ogromne kwoty za "konsultacje"
Radosław Sikorski miał przyjmować ogromne kwoty za "konsultacje" Fot. Jakub Steinborn
Europoseł PO Radosław Sikorski powinien wyjaśnić, za jakie konsultacje pojawiło się na jego koncie 800 tys. euro. Ten temat zostanie poruszony podczas styczniowego, specjalnego posiedzenia sejmowej komisji ds. UE - powiedział w środę rzecznik PiS Rafał Bochenek.

W artykule opublikowanym przez brukselski portal Politico przypomniano, że eurodeputowany PO Radosław Sikorski zarabiał 40 tys. euro miesięcznie "za nieokreślone konsultacje". Tekst opisuje szereg kontrowersyjnych praktyk europosłów, które w końcu - według autorów - musiały skończyć się skandalem, tj. aresztowaniem wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili.

Solidarna Polska poinformowała w środę, że składa wniosek do CBA o sprawdzenie oświadczeń i źródeł dochodu europosła Sikorskiego.

Rzecznik PiS na środowej konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że "wszyscy doskonale wiemy, że od pewnego czasu wokół europosła Radosława Sikorskiego pojawiło się sporo niejasności".

O jakie konsultacje chodzi?

Bochenek przypomniał, że szef sejmowej komisji ds. UE Kacper Płażyński (PiS) zapowiedział zwołanie na styczeń specjalnego posiedzenie komisji w związku z nieprawidłowościami do jakich doszło ostatnio w Parlamencie Europejskim. Rzecznik PiS dodał, że podczas tego posiedzenia, posłowie będą dyskutować również na temat Sikorskiego.

"Będziemy na pewno na ten temat dyskutowali w kontekście chociażby tego, co dzieje się w Parlamencie Europejskim, bo to zaczyna się układać w jakiś jeden wielki obraz tej sytuacji i tych niejasnych przepływów finansowych, z którymi mamy do czynienia w Parlamencie Europejskim" - powiedział Bochenek.

Zaznaczył przy tym, że Radosław Sikorski wskazał w oświadczeniu majątkowym "przychody z tytułu jakiś dziwnych konsultacji". "Natomiast nigdy w żaden sposób nie odniósł się z jakich źródeł, za jakie konsultacje, 800 tys. euro pojawiło się na jego koncie" - mówił Bochenek.

Zastrzeżenia i wątpliwości

Dodał, że również takie organizacje jak Transparency International zgłaszają "pewne zastrzeżenia i wątpliwości" w związku z praktykami w PE. "W związku z tym uważamy, że Radosław Sikorski powinien się do tej sprawy odnieść, powinien wyjaśnić obywatelom, skąd te pieniądze znalazły się na jego koncie, tak, aby nie budziło to żadnej wątpliwości" - powiedział Bochenek.

Parlament Europejski odwołał 13 grudnia Greczynkę Evę Kaili ze stanowiska wiceprzewodniczącej tej instytucji. Zarzuca się jej lobbing na rzecz Kataru, za który miała otrzymać pieniądze. Oprócz Kaili w sprawę korupcji w PE zamieszana jest jej rodzina i inni politycy. Jak ujawnił portal Politico w sprawę wmieszani mogą być m.in. była szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, były premier Francji Bernard Cazeneuve oraz były unijny komisarz Dimitris Awramopulos.

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl