Rzucali nim o ścianę, głodzili i zostawiali uwiązanego na krótkim sznurze. Młody pies zamęczony na śmierć pod Wrocławiem [ZDJĘCIA]

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Znęcali się nad nim właściciele. Mimo interwencji pracowników zmarł w ogromnym cierpieniu
Znęcali się nad nim właściciele. Mimo interwencji pracowników zmarł w ogromnym cierpieniu TOZ Wrocław
Tragiczny los spotkał 1,5-rocznego psa spod Wrocławia. Właściciele głodzili go i stosowali przemoc fizyczną. "Lekarze mówili, że cierpi niewyobrażalnie. Miał wszystkie narządy uszkodzone" - opowiedziała nam Joanna Kleszcz, członkini Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu. Przeczytajcie poniżej.

W piątek (3 lutego) otrzymaliśmy informację o tragicznym losie młodego psa z gminy Wiązów (pow. strzeliński). 1,5 -roczne zwierzę mieszkało u rodziny, w której najprawdopodobniej dochodziło do zaniedbań nad dziećmi. Niestety, służby, które monitorowały tę rodzinę, nikomu nie przekazały, że na podwórku znajduje się mały pies przywiązany krótkim sznurem do trampoliny. Wiadomo, że zwierzę nie było dobrze traktowane. Sąsiedzi widzieli, jak właściciel je bił i kopał.

- Pies był bity, głodzony i przywiązany na krótkim sznurze do trampoliny. Z informacji uzyskanych od sąsiadów wiemy, że któregoś dnia z głodu wszedł na stół i zjadł pasztet. Wtedy właściciel rzucił nim o ścianę - opowiada nam członkini TOZ Wrocław, Julia Wójcik.

Jak relacjonują wolontariuszki, przypadkowa osoba poinformowała organizację o tym, co się dzieje. Właściciele chętnie oddali zwierzę pod opiekę TOZ Wrocław i Stowarzyszenia Przystanek Przytulisko w Oławie.

Tragiczny stan zwierzęcia

Już na pierwszej wizycie weterynaryjnej okazało się, że psiak ma uszkodzony każdy z narządów wewnętrznych. Kiedy trafił pod opiekę Justyny - wolontariuszki Stowarzyszenia Przystanek Przytulisko, miał pełno krwi w jamie brzusznej i w pęcherzu. Nie mógł jeść, wszystko wywoływało u niego wymioty.

W przesłanej (do wglądu redakcji) karcie badań, weterynarz zapisała, że pies zmagał się z szeregiem problemów zdrowotnych. Były to m.in.: zespół Cushinga, choroby wątroby, perforacja żołądka i jelit, bardzo silne zapalenie przewodu pokarmowego. Niestety, mimo intensywnego leczenia pies zmarł w ogromnym cierpieniu, wykrwawiając się przez wszystkie otwory w małym ciele.

Nie zostawiajcie zwierząt

Zoopsycholożka Izabela Kadłucka apeluje, aby nie zostawiać zwierząt w środowisku, gdzie pojawia się agresja i przemoc. Zgodnie z wynikami badań, które zostały przeprowadzone przez Zbigniewa Podedwornego dla Polskiego Towarzystwa Kryminologicznego, istnieje korelacja między przemocą wobec ludzi i przemocą wobec zwierząt.

- Zwierzęta są tak samo bezbronne jak dzieci, a dodatkowo nie mogą o tym nikomu powiedzieć, zadzwonić, napisać, ani nie chodzą do szkoły, żeby ktoś mógł zobaczyć siniaki. Nie bójmy się informować odpowiednich służb o przemocy wobec zwierząt - dodaje zoopsycholożka.

Ciało psa zabezpieczono do sekcji zwłok. Sprawą zajmuje się pro bono Kancelaria Olesiński & Wspólnicy.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl