Sabalenka nie boi się Świątek? "Uwielbiam z nią walczyć"

Filip Bares
Opracowanie:
Białorusinka Aryna Sabalenka, która goni Igę Świątek w rankingu WTA, przynała, że bardzo lubi grać z Polką. "Uwielbiam bitwy z nią w finale. To są zawsze świetne mecze. Zawsze lubię z nią walczyć" - powiedziała po awansie do 1/8 finału turnieju w Wuhan, bez udziału polskiej tenisistki.

Spis treści

Sabalenka goni Świątek

W środę rozstawiona z numerem jeden Aryna Sabalenka w swoim pierwszym meczu w Wuhan (w 1. rundzie miała wolny los) pokonała Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:4, 6:4. Białorusinka jest tu niepokonana, wygrywała w 2018 i 2019 roku, a później tutniej zniknął z kalendarza. Jej obecny bilans w tej imprezie to 13-0. Po raz ostatni 13 pierwszych spotkań w tym samym turnieju wygrała Rosjanka Maria Szarapowa w latach 2012-2014 w Stuttgarcie.

Sabalenka zanotowała 50. zwycięstwo w tym sezonie i pod tym względem ustępuje tylko Iga Świątek. Prawdopodobnie zbliżający się turniej WTA Finals w Rijadzie w dniach 2-9 listopada przesądzi, która z nich zakończy rok na pierwszym miejscu w rankingu.

Białorusinka przyznała, że nie może się już doczekać rywalizacji w Arabii Saudyjskiej.

"Uwielbiam te zawody i uwielbiam, jak Świątek jest w drabince. Uwielbiam bitwy z nią w finale. To są zawsze świetne mecze. Zawsze lubię z nią walczyć" - powiedziała Sabalenka, która przed rokiem w półfinale mastersa w Cancun przegrała z Polką.

EPA/PAP

"Mam nadzieję, że będziemy mogły zagrać tam przeciwko sobie i rozstrzygnąć walkę o numer jeden na świecie. To idealne rozwiązanie" - dodała.

Kto zostanie liderką rankingu WTA?

Obecnie w "wirtualnym" rankingu WTA Polka ma 949 punktów przewagi nad Sabalenką, która jeśli zwycięży w Chinach, zmniejszy dystans do 69 "oczek".

Niezależnie od tego to tenisistka z Mińska zagra prawdopodobnie jako pierwsza rakieta globu w Rijadzie, gdyż zgodnie z regulaminem WTA punkty rankingowe za ubiegłorocznego mastersa - 1500 w przypadku triumfatorki Świątek i 625 u Sabalenki, którą Polka pokonała w półfinale - zostaną odjęte już w notowaniu z 28 października.

Obecnie Świątek, która ostatni mecz rozegrała 5 września w ćwierćfinale US Open, po niedawnym rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim przygotowuje się do występu w Rijadzie trenując ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem, a na korcie wspiera ją także kapitan reprezentacji Polski w Fed Cup Dawid Celt.

Fręch i Linette w Wuhan

W Wuhan świetnie sobie radzą dwie inne Polki Magdalena Fręch i Magda Linette, które awansowały do 1/8 finału. Jeśli pierwsza z nich pokona Brazylijkę Beatriz Haddad Maię, to w ćwierćfinale może się spotkać z Sabalenką, gdy Białorusinka upora się z Kazaszką Julią Putincewą.(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mariusz
A dlaczego ma się bać? to Świątek musi się bać , bo jest słabsza od Aryny.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl