Edward L. był prezesem Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, jest sędzią w stanie spoczynku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Zdaniem śledczych Śląskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach łączna wartość korzyści, jakie przyjął od leżajskiego przedsiębiorcy paliwowego Mariana D. wynosi ok. 30 tys. zł.
Prokuratura nie zdradza, czym za to sędzia odwdzięczał się przedsiębiorcy, ale nieoficjalnie wiadomo, że pogrążyły go właśnie zeznania Mariana D.
Nie tylko jego: przed kilkoma dniami tarnowski sąd, także na podstawie zeznań przedsiębiorcy, skazał na 3,5 roku więzienia Annę H., była szefową Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Zeznania przedsiębiorcy przyczyniły się do oskarżenia o korupcję Zbigniewa N. niegdyś rzeszowskiego prokuratora okręgowego.
POLECAMY:
„Dzięki” Marianowi D. na ławie oskarżonych za korupcję usiadł ks. Robert M., proboszcz katedry polowej Wojska Polskiego. Blisko milion zł miał dać Janowi B., niegdyś regionalnemu „zielonemu baronowi” PSL z Podkarpacia. Zdaniem prokuratury wszyscy oni – w zamian za korzyści materialne – mieli pomagać prowadzić Marianowi D. interesy w różnych instytucjach publicznych.
Skala postawionych Edwardowi L. zarzutów grozi mu wyrokiem do 8 lat pozbawienia wolności. Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
CBŚP i policjanci z Rzeszowa zlikwidowali nielegalną fabrykę papierosów
