Za uchyleniem immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus opowiedziało się 232 posłów, przeciwko było 214. Dwóch parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
Podobna decyzja zapadła w przypadku Sławomira Nitrasa. Zgodę na uchylenie mu immunitetu wyraziło 231 posłów, przeciwko było 217 posłów. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posłanki Lewicy do odpowiedzialności karnej złożył 6 grudnia 2018 roku Komendant Główny Policji. Wcześniej pozytywnie zaopiniowała go sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
Dotyczył zdarzenia z 2018 roku, kiedy posłanka wywiesiła na bramie bazyliki świętych Janów w Toruniu dziecięce buciki. Jak tłumaczyła, był to protest przeciwko przypadkom pedofilii w Kościele katolickim. Scheuring-Wielgus zarzuca się naruszenie art. 63 a kodeksu wykroczeń. Chodzi o zakaz wieszania w miejscach publicznych ogłoszeń i plakatów bez zgody osób zarządzających tymi obiektami.
Jeszcze przed głosowaniem posłanka podkreślała, że nie boi się konsekwencji, bo nie zrobiła nic złego. Co więcej, twierdziła, że byłaby gotowa zrobić to po raz drugi.
Sprawa Nitrasa. Awantura o koszulkę
Możliwości pociągnięcia parlamentarzysty Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa do odpowiedzialności karnej domagał się oskarżyciel prywatny Marek Palarczyk. Jest to były działacz Kukiz'15, którego pod koniec 2017 roku Nitras oskarżył o "paradowanie" po Sejmie w koszulce z napisem "Rasista, ksenofob, patriota. Polska bez islamu!".
Po nagłośnieniu sprawy przez posła KO, Palarczyk został usunięty z ruchu Kukiz'15. Sprawa miała jednak swój dalszy ciąg, gdyż aktywista zarzucił Nitrasowi kłamstwo i zapowiedział pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. – Na mojej koszulce nie ma ani jednego takiego zdania – zapewniał Palarczyk w rozmowie z tygodnikiem "7 dni".
Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych negatywnie zaopiniowała wniosek Palarczyka.
