Gdzie występują sinice?
Plaga sinic w Bałtyku spowodowała zamknięcie plaż w Trójmieście. Nie można się kąpać od Rewy aż po gdańskie Brzeźno. Są też pierwsze zakazy kąpieli w jeziorach Warmii i Mazur. Z powodu zakwitu wody, czyli pojawienia się masowo sinic, sanepid zabronił kąpieli w jeziorze Rentyny koło Gietrzwałdu i Oracze koło Ełku.
Sinice w Bałtyku 2015 | Zamknięte plaże, kąpiel może być groźna dla zdrowia | OBJAWY
Źródło: TVN24/x-news
Sinice zabarwiają wodę na charakterystyczny seledynowy kolor. Wyrzucane na brzeg przez fale glony zaczynają szybko gnić i okolica potwornie cuchnie. Choć plażowicze zapewniają, że zachowują wzmożone środki ostrożności, ratownik pracujący na plaży przyznaje, że wszystko zależy od konkretnego człowieka i nie brakuje osób lekceważących wszelkie zalecenia służb.
Kąpiel w wodzie z sinicami nie należy do przyjemności ale może być niebezpieczna dla zdrowia. Lekarze ostrzegają przed dolegliwościami skórnymi, a po połknięciu - także żołądkowymi.
- Warunki pogodowe są wymarzone do tego, żeby sinice się rozmnażały - mówi Pomorski Wojewódzki Inspektor Sanitarny Tomasz Augustyniak.
Kwitnienie wody w jeziorach to naturalny proces. Glony masowo rozwijają się, kiedy temperatura wody przekroczy 20 stopni Celsjusza. W wielu jeziorach zakwit jest niewielki ale w wodach silnie zeutrofizowanych (żyznych) rozwój glonów może być gwałtowny.
Na szczęście takich jezior jest na Warmii i Mazurach coraz mniej. Gminy zainwestowały dużo pieniędzy w budowę oczyszczalni ścieków i nieczystości już nie trafiają do jezior. Dzięki temu ich stan z roku na rok jest coraz lepszy. Wystarczy powiedzieć o Zalewie Wiślanym. Jeszcze kilka lat temu zakazy kąpieli pojawiają się praktycznie wszędzie nad Zalewem. Ale po wybudowaniu oczyszczalni we Fromborku i skanalizowaniu praktycznie całej gminy, problem znika. Już w zeszłym roku nad Zalewem Wiślanym nie było potrzeby wprowadzaniu zakazu kąpieli z powodu zakwitu wody.